Naszło mnie ostatnio. Zrobić coś szalonego. Tak nietypowo, niepokornie.
No i zrobiłam!
Każdy ma czasem takie dni... że bez kija nie podchodź!
A żeby było bardziej przewrotnie wykorzystałam najbardziej romantyczną z posiadanych kolekcji papierów- Idyllę ze scrap.com, do tego kwiatki primy, biały puchnący puder do embossingu, perełki w płynie, niebieskie distress stickles, jasnoniebieski tusz memento, papierowe koronki i literki tekturowe.
Słowem wyjaśnienia:
Inspiracją dla powstania czegoś takiego, były wzory do hafrtu krzyżykowego (ang. subversive stitch) oglądane w sieci. no bo jak są takie wywrotowe hafty, to czemu nie scrapy, co?
3 komentarze:
Super!!!
:*
Rządzisz, czasem faktycznie są takie dni, że nic tylko rzucić mięsem Nawet takie delikatne mięsko pomaga :D
hehe :)
dobre niby kurde, ale w różu jednak i z kwiatuszkami :D
Prześlij komentarz