Czas tak niesamowicie szybko leci, że to już pora na kolejne miesięczne podsumowanie moich robótkowych postępów.
Na początek pochwalę się moją wróżką. W tym miesiącu udało mi się postawić na niej 7143 krzyżyków dzięki czemu udało mi się zakończyć górne dwa rzędy. Oznacza to też, że mam już wyszyte 61,64% mojej robótki. Plan na najbliższe tygodnie to czarny na dolnych stronach. Ale żeby nie zanudzić się na śmierć tylko jednym kolorem to postaram się też wypełnić trochę dziurek ciemniejszymi kolorami w trawie na dole. Bo wbrew pozorom dolne, niepełne strony wzoru nie są całe czarne. Dzięki aplikacji Pattern Keeper nie muszę się trzymać sztywno papierowych stron wzoru, ale zawsze to się lżej na duchu robi, kiedy się tak pomyśli, że kolejna strona jest zrobiona ;)
Jak widzicie, usunęłam poziome nitki z mojej siatki. Już się nie mogę doczekać aż będę miała całość wyszytą i tej srebrnej nitki nie będzie :)
Kolejną robótką której poświęciłam swój czas w lutym były adwentowe zwierzaki. Zaplanowałam sobie na ten rok dokończenie dwóch zwierzątek. Miała być to owca i lew... A oto przed wami przedstawiam moją nowo wykończoną gromadkę ;) Na słoniu i wielbłądzie brakowało mi tylko metalicznej DMC w śnieżynkach, a na żabie nie było żadnych konturów. Dzięki wyzwaniom hafciarskim udało mi się zebrać w sobie i postawić na tej robótce 3417 krzyżyków nie wliczając w to konturków.
Udało mi się też popracować odrobinkę nad moimi różami. Niby tylko 501 do przodu ale zawsze to coś ;)
Oprócz powyższych robótek pracowałam też (oczywiście w ramach wyzwania) nad moją piękną anielicą :) Postanowiłam się skupić na jej płaszczu i tak oto wygląda 2582 dostawionych krzyżyków.
Do jednego z wyzwań potrzebowałam coś związanego z Hawajami, była więc okazja do rozpoczęcia nowego hafciku :) Kilka lat temu zrobiłam sobie zakładkę do książek z arbuzem, a teraz zrobiłam zakładkę z ananasem, który jest jednym z owoców hodowanych na wyspach. Haftowany na Murano 32ct dwoma nitkami DMC. Przy okazji porządków znalazłam pierwszą zakładkę i aż się zdziwiłam różnicą w wymiarach moich zakładek. No nic, trzeba będzie wyszyć arbuza raz jeszcze, tym razem tak jak zakładkę z ananasem :P Zakładka ananasowa liczy sobie 2711 krzyżyków.
No i na koniec hafciarskiego raportu przedstawiam wam dokończoną kwiecistą kolorowankę :D Brakowało mi tutaj dokładnie 1154 krzyżyków. Zajęło mi to więcej czasu niż zakładałam, ale grunt, że mam jedną robótkę mniej na liście ;) I oczywiście jak zawsze, nie jestem w stanie uchwycić tych żywych soczystych kolorków...
Tak jak widzicie, luty był bardzo pracowitym miesiącem jeśli chodzi o haft. Ewidentnie chciałam sobie odbić kiepskie wyniki ze stycznia, ale w marcu dam sobie trochę więcej luzu - od tego ciągłego haftowania strasznie dokucza mi ramię i muszę zwolnić tempo. Postawiłam 17508 krzyżyków z czego 7143 na HAEDzie a pozostałe 10365 na drobiazgach.
No i żeby nie było, w lutym robiłam też inne rzeczy - grałam w planszówki, w gry komputerowe, skończyłam (wreszcie) ostatnie kilka rzędów chusty dla córki, nawet dwa razy smażyłam pączki. Czytałam też oczywiście książki :) Tym razem udało się przeczytać 13 pozycji - 8 papierowych , jednego ebooka oraz 4 audiobooki o łącznej objętości 4530stron.