Moje staniczki wreszcie do mnie wróciły! Wybaczcie ciemne zdjęcia, jak wróciłam do domu, to już ciemno zupełnie było, a przecież jeszcze rodzinka nie nakarmiona i koperta od Basi leżała na stole i wolała mnie do siebie przez prawie godzinkę!
Ale mam już swój skarb w domu :) Tak prezentuje się całość staniorków
A teraz ciekawostka "przyrodnicza", czyli podgląd na lewą stronę. Choć w dalszym ciągu twierdzę, że haft krzyżykowy nie wymaga nic poza umiejętność trzymania igły i liczenia do 10-ciu, to sposobów na doprowadzenie obrazka od punktu A do B jest tyle ile hafciarek :) tutaj dopiero widać, jak różnią się nasze prace :)
Do tego dostałam mnóstwo herbatek i cukiereczków, które zostały od razu skonfiskowane przez moich chłopaków :)
To by było chwilowo wszystko co mam do pokazania, zdjęcia albumu dalej czekają na obróbkę, nowy scrap czeka na zdjęcia do weekendu, bo mąż mi aparat podebrał dla własnych celów na cały weekend, a pudełeczko zapałczane obfoci się w warunkach "polowych" już w najbliższych dniach :)
W międzyczasie, proszę wszystkie zainteresowane i chętne osoby do wzięcia udziału w ankiecie na pewnym blogu :)
wtorek, 26 października 2010
poniedziałek, 18 października 2010
Karteczka
Taka sobie szybka kartka z wolniej kolorowaną tildą ;)
A na osłodę na moje bóle głowy, które w ostatnim tygodniu dręczyły mnie praktycznie codziennie:
Pyszności u Piekielnej :)
Pozdrawiam zaglądających :)
PS. Już niedługo będzie wreszcie obiecany album :) muszę tylko zdjęcia lepiej obrobić :)
Kolorowanie: disstersami wathered wood, crushed olive i peeled paint oraz promerker blush na buzię, perełki pearl makerem amber z empiku, crackle accents na płatkach największych kwiatków, kwiatki primy, ćwieki antyczny brąz i papier firmy Collage Press od scrap.com.pl. Odbitka stempla od pewnej uroczej warszawianki ;)
Pyszności u Piekielnej :)
No i poskaczę sobie po blogach designerek ze scrapków ;)
Pozdrawiam zaglądających :)
PS. Już niedługo będzie wreszcie obiecany album :) muszę tylko zdjęcia lepiej obrobić :)
środa, 6 października 2010
Podkładki :)
Kolejne altered-artowe wyzwanie Scrapujących Polek dotyczyło podkładek pod piwo. Ja miałam w domu od jakiegoś czasu odłożone podkładki o nietypowym kształcie, z których planowałam zrobić parawanik do pracy.
Parawanik zrobiłam, wyzwanie zaliczyłam ;)
Użyte materiały to: papier z kolekcji Maria Antonina z ILS, dziurkacz Monarch butterfly Marty Stewart, pearl makery Pastel Blue, Pastel Green i Biały z Empiku, mikro guziczki Tiny Natural kupione w C4Y, elementy tekturowe ze Scrapińca, biała farba pękająca crackle paint, glimmer mist Tattered leather ze Świata Pasji.
Pozdrawiam i do usłyszenia niedługo!
Parawanik zrobiłam, wyzwanie zaliczyłam ;)
Użyte materiały to: papier z kolekcji Maria Antonina z ILS, dziurkacz Monarch butterfly Marty Stewart, pearl makery Pastel Blue, Pastel Green i Biały z Empiku, mikro guziczki Tiny Natural kupione w C4Y, elementy tekturowe ze Scrapińca, biała farba pękająca crackle paint, glimmer mist Tattered leather ze Świata Pasji.
Pozdrawiam i do usłyszenia niedługo!
piątek, 1 października 2010
Kartki dwie i zawieszka
Tak jak już pisałam, naprodukowałam ostatnio sporo rzeczy i pora je teraz pokazać światu :)
Na początek pokażę karteczkę wykonaną prawie 3 tygodnie temu (jak ten czas leci!), wykańczaną na spotkaniu u Vernon w ostatnią niedzielę. Wykańczanie polegało na dostawieniu stempelka i doklejeniu karteczki na której jest odbity ;)
Karteczka jest zrobiona z papierów Webster's Pages Postcards from Paris, do tego motylki MS, dratwa i stempelek pożyczony od Kamili.
Kolejna kartka, robiona na spotkaniu od początku do końca, powstała z pięknych papierów Świąteczna Gospoda z Galerii Papieru z niewielką ilością dratwy jako dodatku :)
Ten papier aż się prosi, żeby go strzępić!
A na koniec kolejne wyzwanie AlteredArt na SP, papierowe talerzyki. Miało byc coś innego, ale mąż mi jednak niechcący skasował zdjęcia z ostatnich 6 miesięcy, i powstała taka zawieszka. Papierowe talerzyki wyjatkowo jedzeniowo mi się kojarzą, więc jest właśnie tak- jedzeniowo :)
Skład: papierowy talerzyk, różowy pearl maker, różowa crackle paint, i różowy papier Idylla ze scrap.com-u.
Już niedługo pojawią się obiecane albumy, a być może także i przepiśnik dla jednej takiej kochanej babci ;) Pa pa!
Na początek pokażę karteczkę wykonaną prawie 3 tygodnie temu (jak ten czas leci!), wykańczaną na spotkaniu u Vernon w ostatnią niedzielę. Wykańczanie polegało na dostawieniu stempelka i doklejeniu karteczki na której jest odbity ;)
Karteczka jest zrobiona z papierów Webster's Pages Postcards from Paris, do tego motylki MS, dratwa i stempelek pożyczony od Kamili.
Kolejna kartka, robiona na spotkaniu od początku do końca, powstała z pięknych papierów Świąteczna Gospoda z Galerii Papieru z niewielką ilością dratwy jako dodatku :)
Ten papier aż się prosi, żeby go strzępić!
A na koniec kolejne wyzwanie AlteredArt na SP, papierowe talerzyki. Miało byc coś innego, ale mąż mi jednak niechcący skasował zdjęcia z ostatnich 6 miesięcy, i powstała taka zawieszka. Papierowe talerzyki wyjatkowo jedzeniowo mi się kojarzą, więc jest właśnie tak- jedzeniowo :)
Skład: papierowy talerzyk, różowy pearl maker, różowa crackle paint, i różowy papier Idylla ze scrap.com-u.
Już niedługo pojawią się obiecane albumy, a być może także i przepiśnik dla jednej takiej kochanej babci ;) Pa pa!
Subskrybuj:
Posty (Atom)