Nie było mnie tutaj jakiś czas. Niestety, wieczorami jestem ostatnio tak zmęczona, że zasypiam prawie natychmiast jak tylko zgaszę światło. Ale pocieszające jest to, że zanim się położę, sporo udaje mi się zrobić. Nazbierało mi się troszkę rzeczy, więc zacznę chronologicznie.
Na początem, obiecany ATeCiak na wymiankę scrapujących polek Moje miasto. Ja swojego miasta nie lubię, najchętniej, jak już wiecie, zamieszkałabym w małym domku na wsi, więc...
A ja otrzymałam piękną "wizytówkę" Żyrardowa :)
Następnie powstał wpis do wędrującego albumu Asicy Moje magiczne miejsce. Tuż za mazurami z których nie mam zdjęć, w moim sercu królują Bieszczady!
Do wpisu użyłam: papiery z ILS , taśma malarska, dziurkacz kółko dalprint, etykietka z wykrojnika od Moriony, ćwieki gwoździe ze Świata pasji , stempelek z zestawu My Cute Stamps od scrap.com.pl .
Następna w kolejności powstała tablica. nie wiadomo na co i do czego... i jeszcze cała różowa... Robiona na wyzwanie scrapujących polek , ale tradycyjnie już, zasnęłam przed wrzuceniem zdjęć ;)
Karteczki które tam obecnie wiszą przypięte, to karteczki do journalingu od Webster's Pages kupione u Endiego w scrap.com.pl .
A w niedzielę, na spotkaniu warszawianek, wymieniłyśmy sie z Mirabelką zestawami w ramach zabawy kartkowej. Oto co udało mi się w tych wyjątkowo niesprzyjających warunkach stworzyć ;)
Perła ewidentnie od Endiego ;).
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
1 komentarz:
dziękuję za wpis:)
a Ty żeś też bibliotekarka?:)
Prześlij komentarz