Na forum dawno juz wstawione a tutaj jakoś czasu brakło, żeby powstawiać zaległe karteluchy.
Po kliknięciu na zdjęcie duży rozmiar
Na pierwszy rzut ta z ostatniego cardlotka
wymagania:
-kwadratowa
-bez niebieskiego
-ze słoniem
-element "z recyklingu"
-nawias
Z ostatniego punktu zrezygnowałam
I druga kartka, zrobiona juz w sierpniu, odłozona na półke i zapomniana, pogięta przez nieuważnego małżonka (wpychał książki na oślep na półke :/)
czekała ponad 2 miesiace na to, żebym jej dostawiła stempelek :/ ech, ten mój leń :)
W rzeczywistosci tusz był bardziej fioletowy, ale na zdjęciu nie wiedzieć czemu wyszedł taki granatowo niebieski :/
A z innych wieści to skończyłam i wyslałam (tydzień temu) ateciaki na wymiane, moją pierwszą. Jeszcze sie wymiana nie zakończyla więc moge pokazać jedynie zajaweczke tego co zrobiłam :)
Teraz czekam na lepsze swiatło i obcykam jeszcze jedną karteluche która zrobiłam na nastepna edycje cardlotka :0 lubie te zabawe, ale czasu mam nie za dużo na tworzenie.
Doszły tez teraz moje zakupki z decou i scrapartu. zdjęcia nie mam i nie będzie, bo poupychałam już wszystkie bajery tak, żeby mąż ich nie widział. Bo jak widzi to mu włosy siwiaja na samą myśl ile to ja wydałam na te swoje zabawki :)
No, rozgadałam sie, czas chyba do syna iść bo mu sie nudzi już samemu :) I kolejna górna dwójka mu wyrasta :) I zaczyna sie puszczać i stoi czasem po kilkanaście sekund bez trzymanki :) a za niecałe 3 tygodnie urodzinki ma mój szkrab :) Będzie impra :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz