sobota, 12 marca 2011

Coś dla siebie, coś dla domu

Taki ostatnio nastrój mam nie najlepszy, czasu prawie na nic nie starcza poza pracą i domem, dlatego wczoraj musiałam już zrobić coś, co chodziło za mną od... sierpnia zeszłego roku! Bo właśnie wtedy wpadłam na pomysł, żeby sprężynę do bindowania przerobić na wieszaczek na klucze... Jak widać, była to próba całkiem udana :)
  

I klucze nie urywają wieszaczka, czego się trochę obawiałam :) 

Wykorzystałam: papiery ILS z kolekcji at noon, papierową serwetkę, kalkę w nutki z Empiku, stickles- czyli brokat w kleju (kolory baby blue i cotton candy), psiknęłam glimmer mistem marshmellow, dodałam sprężynę do bindowania, oraz pełniące funkcję zarówno ozdobną, jak i praktyczną ćwieki ze scrap.com-u.

Teraz zostało mi tylko namówić męża, żeby pozwolił mi to powiesić w przedpokoju... 

7 komentarzy:

Artnova pisze...

Prześliczna karteczka, świetny pomysł z wieszaczkiem. Pozdrawiam serdecznie.

CyberJulka pisze...

Ale jesteś kreatywna! Świetny pomysł!

Qra Domowa pisze...

Swietny pomysl...myslę,że nie będziesz musiala długo namawiac męża:)

damar5 pisze...

Ooo takie cudo to ja bym zaraz wieszala:) Slicznie Ci to wyszlo ,pomysl na wieszaczek rewelacyjny i praktyczny :)
Poz.Dana

Daniela pisze...

Bardzo udany pomysł!

madebyviva pisze...

O ja CIę - rewelacyjny!! I pomysł i wykonanie genialne!

piegucha pisze...

Widziałam ostatnio taki stempelek z Home sweet home:)
Zapraszam do zabawy! Szczegóły u mnie na blogu.
Pozdrawiam
Anka