wtorek, 27 lipca 2010

Hurtem

Nie było mnie tutaj jakiś czas. Niestety, wieczorami jestem ostatnio tak zmęczona, że zasypiam prawie natychmiast jak tylko zgaszę światło. Ale pocieszające jest to, że zanim się położę, sporo udaje mi się zrobić. Nazbierało mi się troszkę rzeczy, więc zacznę chronologicznie.

Na początem, obiecany ATeCiak na wymiankę scrapujących polek Moje miasto. Ja swojego miasta nie lubię, najchętniej, jak już wiecie, zamieszkałabym w małym domku na wsi, więc...
Image Hosted by ImageShack.us

A ja otrzymałam piękną "wizytówkę" Żyrardowa :)
Image Hosted by ImageShack.us



Następnie powstał wpis do wędrującego albumu Asicy Moje magiczne miejsce. Tuż za mazurami z których nie mam zdjęć, w moim sercu królują Bieszczady!
Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Do wpisu użyłam: papiery z  ILS , taśma malarska, dziurkacz kółko dalprint, etykietka z wykrojnika od Moriony, ćwieki gwoździe ze  Świata pasji , stempelek z zestawu My Cute Stamps od scrap.com.pl .

Następna w kolejności powstała tablica. nie wiadomo na co i do czego... i jeszcze cała różowa... Robiona na wyzwanie scrapujących polek , ale tradycyjnie już, zasnęłam przed wrzuceniem zdjęć ;)
Image Hosted by ImageShack.us

Karteczki które tam obecnie wiszą przypięte, to karteczki do journalingu od Webster's Pages kupione u Endiego w scrap.com.pl .
A w niedzielę, na spotkaniu warszawianek, wymieniłyśmy sie z Mirabelką zestawami w ramach zabawy kartkowej. Oto co udało mi się w tych wyjątkowo niesprzyjających warunkach stworzyć ;)
Image Hosted by ImageShack.us

Perła ewidentnie od  Endiego ;).

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

poniedziałek, 19 lipca 2010

Maleństwo

I to jakie- nie ma na zdjęciu nawet doby :) Sklecone z tego co było pod ręką (serwetka papierowa, ścinki Idylli od scrap.com.pl, kwiatki primy, biały pearl maker, napisik od Gizmo, karton z kitu majowego ILS i przeszycia maszynowe- maszyna akurat pod ręką nie stała...) w 20 minut dzisiaj rano, przed wyjściem do pracy według wytycznych z wyzwania scrap#62 na scrapujących polkach (bannerek po prawej). Skorzystałam z chwili, kiedy moje kochane zaospione dziecko jeszcze spało, a tata jeszcze nie przyszedł (tak, wykorzystuję złośliwie urlop mojej mamy i taty, żeby samej uciekać na osiem godzin do spokojnej pracy biurowej, sesesesese).

Image Hosted by ImageShack.us

 Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

niedziela, 18 lipca 2010

przewfiltrowany

Dacie wiarę, że przez dwa lata zabawy papierem nie zrobiłam ani jednego mini albumu na zdjęcia syna? Kolejne wyzwanie alteredartowe scrapujących polek dało mi motywacje do zrobienia pierwszego takiego albumiku. Nie jestem z niego do końca zadowolona, ale cóż, jest jaki jest J

Zrobiony z : reszteczek papierów ILSowych Chocomint, cwieki rayher ze świata pasji I ćwieki toga od Filki.

czwartek, 8 lipca 2010

Wolnoć Tomku w swoim domku.

Marzy mi się czasem (ostatnio praktycznie cały czas) mały domek pośród krzewów róż, gdzie czas płynąłby w zwolnionym tempie. Nasze wspólne gniazdko.
Niestety nie mam szans na taki domek w najbliższej przyszłości (chyba, że wygram w Lotka), więc nie pozostało mi nic innego, jak zrobić sobie chociażby namiastkę takiego domku. Zainspirowana wyzwaniem domkowym na Art Piaskownicy zabrałam ze sobą do matkiwariatki, która łaskawie mnie i Moriony gościła w piątek, zestawik domkowy. Oczywiście, że nie zdążyłam ;) termin zgłaszania domków minął o północy (jak zwykle zasnęłam zanim wrzuciłam tutaj zdjęcia).

Uwielbiam takie kwitnące pnącza!

Do stworzenia domku wykorzystałam idealny do takich prac papier z najnowszej kolekcji Latarni Morskiej idylla od scrap.com.pl, dziurkacze MS garden trelis, monarch butterfly i doily lace, jasnobrązowy tusz Latarnia Morska do cieniowania brzegów papieru, kwiatuszki flowersoft raspberry fizz, różowy disteress stickles na skrzydełka motylka, pearl maker jasnoróżowy i biały, biała farba akrylowa.

Pozdrawiam serdecznie!
Niedługo postaram się wrzucić zdjęcia z wymiany ATC na scrapujących polkach.

wtorek, 6 lipca 2010

Małe jest piękne, czyli rzecz o spełniających się marzeniach

Zawsze o takim marzyłam, ale po latach poszukiwań przestałam wierzyć, że gdziekolwiek istnieje. Ten obecny kupiłam w tesco i sprawuje się dobrze, jest miły dla oka, no i dość pojemny, co jest najważniejszym kryterium w doborze kubka.
Wczoraj zupełnym przypadkiem trafiłam na niego w sklepie do którego czasem wpadam na szybkie zakupy przed odbiorem dziecka z przedszkola. Myślałam, że śnię. Sami zaraz zobaczycie ;)

Przedstawiam wam mój stary kubek o pojemności 0,3l- mały i piękny, zupełnie jak w tym powiedzeniu.

A to ten sam kubek z moim nowym kubaskiem o pojemności 1l :) Małe może i jest piękne. Ale duże jest praktyczne :)

A ja uwielbiam różne herbatki i kawki sączyć godzinami, więc taki kubek jest idealny dla mnie. Już się nie mogę doczekać zimy kiedy przykryta kocykiem będę siedzieć na kanapie czytając książki i popijać pyszną herbatkę z takiego kubka :)
Niestety ma jedną wadę- ale nie kubek-czajnik. Kiedy mówię, że zrobię sobie herbatę to...
litr wody z mojego mikro czajniczka kończy się gdzieś w tym miejscu...

Niestety nie mogę Wam powiedzieć jaka firma wyprodukowała ten kubek bo nikt się do niego nie chciał przyznać i miał tylko nalepkę z ceną na sobie (całe 13 zł, co mnie też pozytywnie zaskoczyło :) ). A dostałby pokojowego Nobla jak nic!