wtorek, 31 stycznia 2012

Na zakładkę

Tak sobie przez ostatni miesiąc siedziałam i czytałam co mi w ręce wpadnie, że z większością swoich zakładek musiałam się niestety pożegnać (nie mam pojęcia co ja z nimi robiłam, że aż tak się zniszczyły). A że ostatnio wpadłam w szpony czytelniczego nałogu i zakładki potrzebne mi są co najmniej tak bardzo jak chleb to przygotowałam sobie kolejne dwa egzemplarze. Tym razem kolorystyka i tematyka około-walentynkowa :) Piękny cytat odbity z różowego stempelka agaterii oto jest miłość.

A jako bonus powiem, że dużo ostatnio haftuję- postanowiłam ukończyć jeden z haftów na tegoroczny konkurs DMC "inspirujemy kolorem" (regulamin i karta zgłoszeniowa dostępne na stronie Muzeum Włókiennictwa). Mam nadzieję że przed upłynięciem terminu zgłaszania prac uda mi się skończyć. A nawet jeśli nie, to zawsze będę miała piękny obraz do powieszenia w domu :) No i słoik tusal-owy się dzięki temu zapełnia :)
Chwalić się wam postępami w pracach?

poniedziałek, 23 stycznia 2012

słoiczek

Tak jak obiecywałam, dziś prezentacja mojego słoiczka na resztki nitek po haftowaniu :) W przyszłości (czyli jak tylko kupię nowe igły) pojawią się tam również resztki kordonka z frywolitkowych wyrobów. Zgodnie z zapowiedzią słoiczek jest łysy. Zastanawiam się, czy jakiejś haftowanej taśmy nie zrobić , ale to by chyba przeszkadzało w pokazywaniu nagromadzonych resztek, więc się jeszcze zastanawiam. Ewentualne sugestie mile widziane :)
Jak widać (a raczej jak nie widać ;) ) haftuję ostatnio mało, głównie przez okropne bóle głowy, które dopadają mnie akurat w weekendy. Na tapecie jest ikona (brązowa mulinka i złoty kreinik) i mój najstarszy ufok (biała mulinka), czyli wazon tulipanów. 
PS. wieczka nie da się tak ładnie jak u większości udekorować, bo zamkniecie przeszkadza. Słoik fajny, ale nie w tym przypadku akurat.

Tak dla porządku wklejam też kartkę którą robiłam w ścisłej współpracy z młodziakiem. Ja wycinałam, stemplowałam i kleiłam a on wybierał spośród proponowanych wykrojników, papierów i dodatków. Chyba częściej będę go prosiła o pomoc w kartkowaniu :)

środa, 18 stycznia 2012

Gdzie byłam kiedy mnie nie było :)

Miesiąc ponad cisza na blogu i żadnych głosów wołających o pomstę nie było ;) Ale to dobrze, przynajmniej się jako tako wyspałam :P
Ostatnie tygodnie wypełniały mi przedświąteczne przygotowania (głównie porządki), przeziębione dziecko i inne takie tam ;) Prac w tym okresie powstało malutko, tylko tyle ile było potrzeba...
 W najbliższym czasie postaram się bardziej przykładać do blogowania. Będzie do tego dodatkowa okazja- w tym roku i ja postanowiłam wypełniać TUSALowy słoiczek ścinkami (w zeszłym roku co prawda od stycznia zbierałam odcięte nitki w takim tanim pojemniczku na długopisy z ikei, ale jakoś nie było chęci do wspólnego chomikowania). Najbliższa odsłona słoiczka 23 stycznia, na co serdecznie zapraszam :) Na razie jest z niego łysol i nie wiem czy taki już nie zostanie- wybrałam model, który ciężko będzie ozdobić ;)

Żegnam już dzisiaj wiernych podglądaczy! Zapalenie spojówek jednak nie pozwala długo siedzieć przed komputerem :) Pa!