poniedziałek, 25 maja 2015

Zaopatrzenie majowe

Dawno nie uzupełniałam stanów "magazynowych", więc z okazji urodzin urządziłam sobie małą dostawę materiałów robótkowych. 


W pasmanterii internetowej Haftix zamówiłam sobie troszkę płótna na próbki haftu płaskiego i aidę na której mam zamiar haftować swoją damę pik. Trochę świeżej literatury, do tego tuba na szydełka i cieniutkie kordonki. Zamówiłam sobie też przy okazji super wypasione szydełko, które leży w ręce jak marzenie i planuję często go używać w najbliższych tygodniach :)


A ze sklepu nadodatek zamówiłam sobie dawno temu upatrzoną książkę Veronique Enginger "Dans mon jardin au point de croix" :3 Kilka zdjęć ze środka dla Was :)


Śliczności!

Ja zaraz zmykam w świat załatwiać różne rzeczy i przy okazji proszę o trzymanie kciuków dzisiaj po południu. Do zobaczenia niedługo!


czwartek, 21 maja 2015

Też tak macie?

Hmm? Czy u was też pomiędzy planami a końcowym wykonaniem pojawia się tyle różnych nieprzewidzianych problemów? U mnie to wygląda tak jak na poniższym wykresie...


Prawie rok temu napisałam ostatniego posta tutaj. Miałam mnóstwo problemów po drodze, mniejszych i większych, jednak ciągle myślałam sobie, że kiedyś tu wrócę. Miałam nadzieję, że w listopadzie będę już na tyle ogarnięta, że dam rade spokojnie coś robić, żeby tutaj wrócić. Dopiero w marcu udało mi się osiągnąć ten stan, ale powrót się opóźnił ze względu na niespodziewany choć oczekiwany telefon. I znowu zanim się wszystko unormowało minęło kilka tygodni, potem były zakręcone święta, potem ciąg dalszy akcji "po-telefonicznej". A teraz też z lekka zakręcony tydzień mam, ale oto jestem :)

Wracam :D 

Nie stworzyłam dużo w ostatnich miesiącach, ot, kilka szydełkowych serwetek, jeden obrazek krzyżykami. Z papierami praktycznie nie miałam możliwości zabawy. Za to w ostatnich tygodniach intensywnie pracuję nad rozdłubanymi pracami długoterminowymi :) Jak to wygląda? Serial, kawka i krzyżyki ;)


Ta strona ikony już na dobiciu :) W przyszłym tygodniu już na 100% będę haftować ostatnie 2 kartki :)


A korzystając z okazji że tutaj jestem pochwalę się jaką fajną podkładkę pod kubek sobie kupiłam :) Muszę sobie domówić jeszcze kilka na wypadek jakby jakaś kraftująca koleżanka do mnie miała wpaść na kawkę ;)


Do usłyszenia za niedługo (mam nadzieję) !

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Back to scrap!

Bardzo dawno temu, mówiłam o sobie że jestem scraperką. Niedawno miałam dłuższą przerwę, ponieważ wciągnęło mnie niemiłosiernie szydełko i o scrapowaniu praktycznie nie myślałam, więc już przestałam o sobie tak myśleć. Byłam dla siebie bardziej crafterką, hafciarką, szydełkomaniaczką.
Ba! Zaczęłam nawet trochę wyprzedawać zachomikowanych przydasiów!
Był scrapowy zlot w Warszawie i chociaż mogłam to nie poszłam (no ok, trochę się źle czułam po antybiotyku i pewnie nie dałabym rady dojechać komunikacją w jednym kawałku na drugi koniec miasta). Myślałam, że to już koniec romansu ze scrapem.

No, ale ciągle zaglądam do sklepów, czasem mam chwilę i zaglądam na blogi, a papierki są w zasięgu ręki kiedy gram na komputerze i rzucam na nie trochę okiem kiedy dzieci są zajęte sobą i raz na ruski rok wyciągam je sobie do macania. 

Na początku maja zapisałam się w kolejce po PKP* i ten biedny zestaw leżał i kurzył się dłuższy czas (znaczy schowany był, żeby mąż nie widział ;) ). Nie tak wcale dawno temu wreszcie go napoczęłam i zrobiłam swoją pierwszą scrapową pracę od czasu postu z końca grudnia.

 
Na szczęście ze scrapowaniem jest jak z jazdą na rowerze i tego się nie zapomina :D

Mam nadzieję że szybko będę miała chwilkę na stworzenie następnej pracy papierowej :D
A w międzyczasie co powiecie na post z moimi ufokami?


Pozdrawiam wszystkich odwiedzających
Agnieszka
*Polish Kit Project



niedziela, 25 maja 2014

1, 2, 3 test: koraliki termoutwardzalne

Koraliki termoutwardzalne mają same zalety: są łatwe w użyciu, dają praktycznie nieograniczone możliwości i można je wykorzystywać w pracy z dziećmi (powyżej 3 roku życia). Nic więc dziwnego, że i ja pokusiłam się o zabawę z nimi :)

Dzisiaj dzięki uprzejmości sklepu Malowana Lala przeprowadzę test/porównanie koralików firmy HAMA i NABBI.

FAKTY
Najpopularniejsze na rynku Polskim są koraliki firmy HAMA. Firma ta oferuje koraliki w 3 rozmiarach: mini- 2,5 mm, midi- 5 mm, maxi- 10 mm. Dostępne są w gotowych zestawach tematycznych, zestawach kolorystycznych (po kilka tysięcy szt koralików wymieszanych w wiaderkach), paczuszki koralików w jednym kolorze (do tej pory miałam styczność z paczkami 1000 i 6000 szt).
Inna Firma produkująca koraliki tego typu to NABBI. Praktycznie niedostępna w Polsce. Produkowana tylko w jednym rozmiarze (midi- 5 mm), w torebeczkach po 1100 szt lub wiaderkach po kilka tysięcy szt (informacja z oficjalnej strony producenta) w miksach kolorystycznych. Nie ma niestety posortowanych woreczków z większą ilością koralików tak jak w przypadku HAMY- są tylko zestawy posegregowanych wszystkich kolorów ale jest tam po około 100 szt koralików z koloru. Ogromną przewagą tych koralików jest cena, sporo niższa niż koralików HAMA.
 
Nie wspomniałam jeszcze, że zarówno NABBI i  HAMA mają w swojej ofercie koraliki specjalne. NABBI robi -poza podstawową paletą 30 kolorów- koraliki: perłowe, transparentne, z brokatem i neonowe.
HAMA ma w swojej ofercie 30 kolorow podstawowych oraz koraliki: perłowe, transparentne, neonowe, fluoroscencyjne, metaliczne i świecące w ciemności.

Nie wiem tylko czy te 30 podstawowych kolorów pokrywa się czy też istnieje możliwość łączenia obu palet w celu uzyskania lepszego efektu cieniowania.

...tak...

TEST
Ale przejdźmy do konkretów :) Główne pytanie podczas pracy z koralikami topliwymi brzmi: czy można wymieszać koraliki różnych firm w trakcie pracy ("bo ten kolor mi idealnie tutaj pasuje a jest innej firmy")?
Odpowiedź brzmi tak*
Mając do dyspozycji opakowanie koralików HAMA i NABBI obmacałam je sobie dokładnie i oto co zauważyłam.

Między koralikami nie ma żadnej wyraźnej różnicy nie pozwalającej na ich mieszanie. Co więcej, koraliki NABBI wydają się być wykonane staranniej- w paczce nie trafiły mi się koraliki zniekształcone ani ucięte pod kątem (co widać na jednym z brązowych koralików HAMA).

Czy zgadniecie w jakich kombinacjach użyłam koralików w tych grzybkach?



Jak widać nie widać różnicy :D

CIEKAWOSTKA
Mogę dodać jako ciekawostkę informację, że firma NABBI przygotowała na iPhony program do przeróbki grafiki na wzory używające ich palety kolorystycznej :) Na rynku są też dostępne inne programy do przeróbki grafik na wzory do koralików ale nie są dedykowane jednej konkretnej firmie.

WNIOSKI
Główną zaletą HAMY jest szeroka oferta koralików specjalnych. Głównym minusem tańszych koralików jest problem z ich dostępnością i koniecznością sortowania kolorów. Zdecydowanie jednak będę w następnych projektach koralikowych brała pod uwagę zakup koralików NABBI i mieszanie ich z HAMĄ. 

A jeśli nie wiecie do czego można takich koralików używać to zapraszam niedługo, coś postaram się pokazać ciekawego :)

*-dopóki nie mieszamy koralików 'markowych" z koralikami z IKEA, bo te są zupełnie inne  ;)



poniedziałek, 14 kwietnia 2014

dzień dobry, czy tu straszy?

Jak to jest, że im dzieci są starsze tym więcej czasu potrzeba im poświęcić? Czy to nie powinno być na odwrót- na początku 100% dnia przeznaczone dzieciom i ogarnianiu ich przestrzeni, z czasem malejące do niewielkiego procentu dnia?
No, ja tam nie wiem. Grunt, że od czasu do czasu udaje mi się coś mimo wszystko zrobić. Gorzej z fotkami, więc dzisiaj tylko zajaweczka twórczości sprzed tygodnia - ma się to tempo ;)

Dołączono mnie spowrotem do grupy liftującej, mam więc sporo rzeczy zaplanowanych na przyszłość do odrobienia ;) To jeden z odrobionych LO


a to drugi podgoniony


Okupanci przyjmą chrupki i lizaki w bliżej nie określonej ilości w zamian za wolny czas dla matki ;)