Strony

wtorek, 31 grudnia 2013

Na Nowy Rok

Dziś dosłownie skończyłam robić sobie coś na Nowy Rok. Moją motywacją był konkurs sklepiku Na Strychu ogłoszony na forum Scrappassion.

Kalendarz "w  moim Zaczarowanym Ogrodzie" :)

Z przytulną szopa na narzędzia ogrodnicze :)

 Płotki, konewki, listki i roślinki :)

 Z przesłaniem na cały rok :D

Oby ten nadchodzący rok był dla wszystkich pomyślny!

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Żyję!

Jeszcze ;)
Urlop trwał tyle co trzeba, za to urlop blogowy przedłużył się ponad wszelką przyzwoitość.
Żeby pierwszy powrotny post nie był pusty mam kilka zdjęć prac wykonanych w międzyczasie :) 



mój pierwszy szydełkowy bieżnik :D nie krochmalony i napinany dlatego się tak "ślimaczy"
(zrobiłam jeszcze serwetkę jedną, ale zdjęć jej nie robiłam)

 
  
2x creeperowa ramka do mieszkania znajomego i dla Sou Shibo
(jeśli jesteście ciekawi jak taką zrobić zapraszam do obejrzenia filmiku!)

 upominek dla Sou Shibo na 1000 filmików na kanale
( tutaj możesz zobaczyć jaka była Jego reakcja na pakę pełną niespodzianek )


zawieszki choinkowe inspirowane grą komputerową
(zobacz szybki filmik instruktażowy!)



a na dniach powinno się na moim kanale na YT pojawić następne filmiszcze instruktażowe na takie coś :)


 W międzyczasie zrobilam tez sporo innych rzeczy, których zdjęć nie mam, ale za to mam je uwiecznione na filmach Sou Shibo :D
tutaj jest upominek na 20.000 widzów (mój list jest od 5:45)
a tutaj jest coś co wydziubałam w międzyczasie (od 9:10)

i to na tyle :)

środa, 14 sierpnia 2013

okładka

Już od dawna miałam wielką ochotę przygotować jakąś bardzo mediową pracę. Doskonałą okazję stworzyło mi sierpniowe wyzwanie Scrapujących Polek AA/MM okładki :) Ubawiłam się nieźle i chyba powinnam przygotować sobie więcej miejsca na nowe media :P

Stary tomik poezji greckiej potraktowałam chyba wszystkim co tylko miałam w kolorze brązowym :) Nie wyszło źle :)
okładka

okładka

 Nie mogę się sama napatrzeć chwilami ;)
okładka

Użyto: maska cegiełkowa, pasta strukturalna, gesso, farba akrylowa, glimmer mist, glimmer glam, shimmerz pearlz, wykrojnik memory box, kwiaty Prima, ramka Gorjuss, taśma washi, stempel, tusz memento, ćwieki, świecidełka i żelaztwo z szuflady, koronka.

Jednocześnie żegnam się z Wami na dłuższy czas. Wreszcie urlop! :D

niedziela, 11 sierpnia 2013

Liftogra #7

Nadrabiam po malutku zaległe lifty :)

środa, 31 lipca 2013

fajnym babeczkom

Wpadam dziś na szybko, pokazać zawieszki do upominków z mojego candy. Tak wygląda 1 sztuka...
A tutaj upominki pocieszenia z zawieszkami :)



Ilość: 4 szt (jak na mnie hurt!)
Czas produkcji: 1h (nie licząc czasu schnięcia masy clay)
Papiery: Lemonade ( 4 różne arkusze: Victorian Garden 07, After the Rain 04, Summer Kitchen 07,   Vineyard 06)
Stempelek: Lemonade
Inne dodatki: masa clay (zestaw słodkości), sznureczek twine, wycinanka
Użyte narzędzia: wykrojnik serwetka, wykrojnik listek, dziurkacz MS, dziurkacz biletowy, zaokrąglacz rogów*

Na chwilę obecną nie mam więcej zdjęć, chociaż kilka gotowych prac by się znalazło ;) Ale to w najbliższej przyszłości postaram się nadrobić :)

Do miłego usłyszenia! Udanych wakacji życzę wszystkim moim odwiedzającym :)


* Niby taka mała rzecz a tyle roboty!

poniedziałek, 15 lipca 2013

Liftogra #6

Witam wszystkich :) Strasznie jestem ostatnio do tylu z publikowaniem prac. Tak jak już wspominałam, mam problemy z dopchaniem się wieczorami do komputera, mam też problemy ze zrobieniem zdjęć prac. Mam też inny problem- skończona praca, w tym przypadku zapowiedziany domek, którą byłam już gotowa wam pokazać, nagle zaczyna mnie "kłuć" w oczy brakiem ozdób! No nic, pomyślę jeszcze nad jakimiś smakowitymi detalikami i mam nadzieję, że jeszcze w tym roku pokażę wam "ukończoną" pracę :)

A tymczasem udało mi się minimalnie podgonić w grupie liftującej :) Historia tego skrapa jest dosyć długa, i w sumie podobna do liftu numer 3. Grunt, że udało się skończyć :) Oryginał Emmy Trout do obejrzenia tutaj, prace dziewczyn gdzie indziej. A tu już moja interpretacja :)


Pozdrawiam wszystkich odwiedzających, zapraszam już niedługo na inne prace (takie, które mnie zadowalają ;) ) i do usłyszenia!

PS. Nagrody pocieszenia wyślę w tym tygodniu. Sorki dziewczyny, ale chore dziecko mi pokrzyżowało plany, mam nadzieję, że zrozumiecie :*

wtorek, 2 lipca 2013

Wyniki :)

Dziś zgodnie z wczorajszą zapowiedzią pojawiam się, aby ogłosić wyniki mojego Candy :)
Nie chciało mi się robić zdjęć, więc jest filmik z komórki :P



Gratuluję wszystkim szczęściarom :)

Pozdrawiam zaglądaczy i do zobaczenia wkrótce :)

poniedziałek, 1 lipca 2013

w pół drogi

Dziś naszła mnie okropna myśl: "minęło już pól roku, a ja prawie nic nie zrobiłam"! Pamiętacie może mój pierwszy tegoroczny post z podsumowaniem zeszłego roku? Postawiłam sobie kilka celów, o których już wiem, że nie uda mi się ich zrealizować :( Ale generalnie nie jest ze mną źle, bo jednak okazuje się, że stworzyłam już w tym roku sporo :)

Dla przypomnienia tegoroczne plany z komentarzem:

"- chcę wreszcie zakończyć ikonę, oraz oprawić i powiesić na ścianach gotowe hafty; zamierzam też stworzyć kilka małych haftów własnego projektu, zrobić kilka broszek i zawieszek na wzór mojej wróżki i może także rozpocząć jeden większy projekt hafciarski"
 Ikony nie uda się skończyć w tym roku. będzie dobrze jak uda mi się zakończyć aktualną kartkę :( Za to w kwestii własnych projektów haftów jest postęp*. I sobie Cyfral zrobiłam, więc też częściowo ten punkt zrealizowałam :) A pomysłów to mam teraz tyle na broszki i wisiorki, że ze 2 osoby bym mogła nimi obdzielić. No i gotowe hafty powinnam zdążyć oprawić w tym roku :)

"- zamierzam przygotować własne ozdoby choinkowe na następne święta w technice szydełka i frywolitki"
 Wzór śnieżynki szydełkowej do testu już wydrukowany, czekam sama nie wiem na co ;) a z frywolitkowych projektów w tym roku wykonałam już kilka serduszek które kiedyś już używałam w pracach, powstał też jeden tajny projekt (obiecuję, że już niedługo go odtajnię). Jednak nic zimowego na igle robić nie będę.
 
"- chcę więcej scrapować (ale nie robić więcej kartek, tylko bawić się w ozdabianie kolejnych przedmiotów, blejtramów, LOsów z córeczką i synem...)"
 wynik mam całkiem niezły: 9 LO (plus ze trzy rozgrzebane "klejące się"), 4 pudełeczka i insze różności, mnóstwo serduszek filcowych, kilka szydełkowych drobiazgów i tylko 3 kartki :)

"- robić więcej zdjęć dzieci i na bieżąco dbać o ich wywoływanie, żeby uniknąć sytuacji jaką mieliśmy 2 lata temu..."
 właśnie wrzucam fotki z weekendu na empikfoto :D to mówi samo za siebie :)
 
"- zadbać o własną kondycje i zdrowie ogólne"
Zmiana diety, ćwiczenia, dentysta... kwalifikuje się jako mały plus? Dodam, że już prawie 8 kilo od kwietnia zrzuciłam :)
 
 Dziękuję wszystkim za odwiedziny u mnie, pozostawione komentarze i poświęcony na to wszystko czas! Bardzo mi z tego powodu miło :) Odpowiadając zbiorczo na komentarze z ostatniego okresu:
 
-TAK! Jak tylko zakupię kamerkę internetową (bądź uda mi się z laptopem w ciszy i spokoju usiąść przygotuję dla Was krótki vlog o grach i gierkach :) Będzie tam Minecraft, Candy Crush Saga ale też sporo innych rzeczy, możecie się zdziwić :)

URLOP na skrapowanie brałam już kilka razy ;) Udawało mi się wtedy posprzątać chałupkę, zreorganizować przydasie i potworzyć różne prace przed upływem goniących terminów. A jeśli dodatkowo tak jak ja pracuje się na cały etat, a potem jeszcze zajmuje się domem i dzieckiem/dziećmi, to urlop w okresie jesienno-zimowym ma dodatkowe strategiczne (czyt. fotograficzne) znaczenie :)


Pozdrawiam wszystkich i do usłyszenia jutro na ogłoszeniu wyników Candy!

*ZielonaKrówko- twoja krówka się będzie w najbliższym czasie przepuszczać przez program do tworzenia schematów :)
 

poniedziałek, 24 czerwca 2013

dawno tak nie namieszałam

Troszkę się ostatnio opuściłam z pisaniem i publikowaniem prac, choć zdjęcia gotowe na aparacie czekają tylko na obróbkę. Niestety, choć czynność nie jest zbyt długotrwała, to jest to dla mnie praktycznie niemożliwe do zrobienia. Wszystko dlatego, że sporo ostatnio z mężem gramy na komputerach*. A to wiąże się z tym, że on okupuje peceta, a ja siedzę na laptopie. A na laptopie nie da się obrabiać zdjęć, bo straszne przekłamania na kolorach tam są, niezależnie od tego jak bardzo zmieni się ustawienia karty graficznej...

Pewnie zaraz podniosą się głosy, że przesadzam, ale to najprawdziwsza prawda- z każdego komputera, na każdym monitorze (bo pod peceta mamy podpięte 2 monitory- nasze małe centrum dowodzenia) wszystkie zdjęcia które oglądam wyglądają inaczej. Kwestia parametrów matryc :(


Ale dość już o moich problemach sprzętowych. Nie wiem czy mi uwierzycie, ale ja nie pamiętam żeby czas kiedykolwiek pędził tak szybko jak w tym roku. Uwierzycie że za miesiąc muszę zorganizować imprezę na roczek Gosi?? Jest koniec czerwca, a ja psychicznie jestem jeszcze w marcu.  Może to dlatego żyję w jakiejś pętli czasowej, bo ciągle oglądam i skrapuję stare zdjęcia?


To zdjęcie z mini sesji z września pojawiło się u mnie już 2 razy, ale co z tego, pracuje mi się z nim świetnie :P Jest słodko i dziewczęco, czyli tak jak jeszcze niedawno nie miałam dla kogo robić (chociaż bardzo lubię). Do tej pory nie użyłam tak dużo kwiatków na jednej pracy. I do tego namieszałam w nich po całości - tylko 2 kwiatuszki sweetheart się powtarzają, a tak to każdy kwiat jest innej "odmiany" :) 


Rześko wyszło :)

materiały: papier, chipboardy, ćwieki, alfabet BoBunny; kwiaty, kryształki Prima Marketing; stemple Amy Tangerine i Dear Lizzy; kwiatki Rapakivi; taśma washi, perełki samoprzylepne, elementy biżuteryjne, gesso, glimmer glaze, shimmerz paint.


Pozdrawiam wszystkich serdecznie, dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze i zapraszam niedługo na odsłonę obiecanego domku!

* jeśli macie ochotę poczytać, a może nawet posłuchać w co grywam, mogę przygotować o tym osobny wpis :)


PS. Przypominam o zapisach na candy!

czwartek, 13 czerwca 2013

urlopy zabijają kreatywność

Nie mam pojęcia czemu tak jest, ale w moim przypadku wzięcie urlopu specjalnie na tworzenie jest nieopłacalne. Wena znika, przeciwności losu się piętrzą i z planów tworzenia nie zostaje nic. Zamiast tego jest nerw na zmarnowany na sprzątanie czas i zmęczenie po rajdach na place zabaw. Niby w domu jest trochę porządniej, ale po góra 2 dniach nie ma po tym śladu.
Koniec z urlopami twórczymi, skrapować będę po pracy. Na ostatkach sił, z ogromnym kubkiem kawy, będę na bieżąco, wieczorami, twórczo odreagowywać stres.

Siadłam sobie ostatnio(znaczy tuż po zlocie) przy stole z nowymi papierkami (bo te stare poczekają jeszcze trochę skoro już kilka lat leżą, prawda?) i tworzyłam. Nakleiłam tego trochę, ale nie byłam całkiem zadowolona. Przespałam się z koncepcją, podumałam nad detalami i przy porannej kawie dokonałam ostatnich poprawek.
 document the little things
Chociaż papiery kupiłam z myślą o zdjęciach Gosi, to na pierwszy ogień poszedł Kuba. Zdjęcie zrobione podczas jesiennego spacerku do Lasu Kabackiego w 2011 roku, nie czekało więc długo i jestem tam w miarę podobna do siebie ;)

& kwiatek
Kwiatki dla chłopaków? Da się!

różowy dla chłopaka
A prawdziwym facetom nawet w różowym do twarzy :)

kwiatek i bannerek
Zadrapanka, mrrr :)

Materiały: papiery Bo Bunny Prairie Chic,  kwiatek Latarnia Morska, maska murek, perełki w płynie, tusz distress, dabber paint, ćwieki Bo Bunny i biżuteryjne bezfirmówki.

A tak to wyglądało zanim przespałam się z układem. Bidnie...


Pozdrawiam i do zobaczenia niedługo z następnym scrapem i domeczkiem!

wtorek, 11 czerwca 2013

dopełza do aparatu w 30 sekund

Jak już wspominałam wczoraj, przygotowałam pracę na konkurs Craft4You na nietypową ramkę w nietypowym kształcie. Konkurs ogłoszono na blogu sklepu w poniedziałek, ja przeczytałam o nim we wtorek i od wieczora 4 do sobotniego ranka zdążyłam rozplanować i wykonać podwójnie serduszkową ramkę.

Zdjęcia są jakie są, bo Małgosia dopełza do aparatu w 30 sekund*. I w tym czasie muszę rozłożyć brystol, odpalić aparat, ustawić pracę, cyknąć fotki z kilku kątów i zabrać pracę zanim wpadnie w niepowołane ręce. Uff.

Ramka miała nie być prostokątna ani kwadratowa. Trochę było cięcia ręcznego w tej pracy- największy serduszkowy wykrojnik jaki posiadam posłużył do wycięcia środka większego serduszka, a tym ciut mniejszym z zestawu wycięłam też tylko środek drugiej ramki (te akurat wykrojniki nie pozwalają na ładne wycięcie serduszka w serduszku, jeśli wiecie co mam na myśli). Ale efekt zdecydowanie wart wysiłku, choć mąż narzeka, że "cmentarne" zdjęcia dałam do środka...

Wykorzystane materiały: beermata; papiery i taśma washi Vivi Gade Design; papiery Crafthouse;  wykrojniki Memory box, Cherry Lynn i Spellbinders; masa clay, alfabet Prima Marketing, tusz Latarnia Morska, distress stickles, liquid pearls.

Na zdjęciach Gosiunia u taty na kolanach jak miała 6 miesięcy...

i Kuba zdmuchujący świeczki z tortu na swoich 5 urodzinach (łooo, dmuchawce!!!).

Powiem nieskromnie, że rameczka zmiażdżyła konkurencję (nikt więcej nie ośmielił się złożyć pracy na konkurs), więc zyskałam tym samym środki na superowe zakupy w C4Y :) Dziękuję raz jeszcze za wyróżnienie mojej pracy :*
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam niedługo, będą skrapy i domeczek!

*z drugiego końca mieszkania, przez "próg spowalniający" na balkonie.

poniedziałek, 10 czerwca 2013

był sobie zlot...

Całkiem niedawno temu, bo w sobotę, był zlot. Obkupiłam się, ale bez przesady- pieniądze jeszcze na koncie są ;) Wyściskałam się- też bez przesady, bo mi dzidzia nie dawała dużo swobody. No i baterie w aparacie padły, więc zdjęć nie będzie u mnie. Ale! Miałam okazję "pozbyć się" jednego z tajnych projektów, więc pokazuję już co to było :)
Przegapiłam Jej urodziny 2 lata temu i w zeszłym roku, przegapiłam też przeprowadzkę- wstyd! Dlatego dostała ode mnie projekt bardziej czasochłonny- haftowany "obrazek" w jej ulubionym kolorze  do powieszenia w craftroomie. Szczęściara z niej ;)

Dla nieznających angielskiego hasło głosi ni mniej ni więcej: rób to co kochasz, kochaj to co robisz.
Wzór pochodzi ze strony Kincavel Krosses :)

Chciałam przygotować mnóstwo serduszek filcowych do rozdawania swoim ulubionym blogerkom które przyjadą na zlot, ale niestety, nie starczyło mi czasu, bo byłam zajęta przygotowaniem nietypowej ramki w nietypowym kształcie na konkurs craft4you. Ramka będzie w osobnym poście, więc już wkrótce zapraszam!
Zapraszam też do zapisów na moje candy! Mam dla was mnóstwo serduszkowych cudowności do oddania!

środa, 22 maja 2013

Serdecznie

Witam wszystkich serdecznie!
Maj to miesiąc magiczny. Trwają matury, podejmowane są życiowe decyzje, kwitną kasztany i konwalie.
Dla mnie maj jest dodatkowo miesiącem, w którym świętuję rocznicę urodzin :) W związku z tym chciałam się z wami podzielić odrobiną mojego szczęścia i mam dla Was trochę słodkości do oddania. Czym są cukieraski pozostaje tajemnicą nawet dla mnie, bo będę polowała na słodkości w czasie warszawskiego zlotu ;)

Tak poza tym, spodziewajcie się zmiany wystroju na blogu. Pora najwyższa zająć się zaniedbanym wyglądem, zakładkami, może nawet bannerek uda się przygotować autorski? W końcu po prawie 5 latach blogowania wypadałoby tak na poważnie zadbać o swój kawałek internetu :)


Ale już nie przynudzajmy! Zapraszam na słodkości!


Zasady są standardowe:
1. wyraź chęć udziału w candy w komentarzu pod postem
2. podziel się informacją na swoim blogu
3. czekaj na losowanie, które odbędzie się w lipcu, prawie dokładnie na 5 rocznicę powstania bloga :)

Zapisy trwają od dzisiaj do końca czerwca.
Zapraszam!

poniedziałek, 13 maja 2013

Liftogra#5

Witajcie! Dziś szybciutko pokazuję jeden z zaległych obowiązkowych scrapów w zabawie w liftowanie. Piątą liftowaną pracą był lift Mariny. Moja wersja zdecydowanie bardziej miętowa, choć na zdjęciu raczej źle wyszły kolory, bo mój aparat się gubi jak ma za jasno...

Wczorajsza impreza rodzinna udana. Zmykam odsypiać i przygotowywać dla podglądaczy małą niespodziankę :) Zajrzyjcie tu koniecznie w przyszły wtorek (ale wcześniej też zapraszam)!


sobota, 4 maja 2013

twórz!

Dziś wyjątkowy dzień dla wszystkich scraperek na świecie :) Nie zamierzałam dziś robić niczego szczególnego, ale udało mi się skończyć mój kolejny alterowany projekt, więc czemu by go nie pokazać? Szybko zrobiłam zdjęcia (bo mała potwornicka za obrus z tła ciągnęła i chciała krzesłem ruszać) , więc aranżacja nie jest przesadnie rozbudowana :) 
Od razu zaznaczę, że pracę zgłaszam na wyzwanie Mixed Media Place "how u use gesso", a opis mojej "techniki" znajdziecie niżej w tekście :)

Może i jest to projekt bardziej altered artowy, ale wszystkie materiały wykorzystane przeze mnie mają scrapowe przeznaczenie, więc się liczy na NSD ;) Nijaki przybornik z Empiku (teoretycznie przeznaczony do decou, ale co oni w tym Empiku wiedzą!) ozdobiłam cudnymi papierkami Primy. Ponownie(pierwszy był magiczny box) użyłam kolekcji Nature Garden, podobno ciężkiej w obróbce. Jak widać udało mi się stworzyć coś całkiem miłego dla oka :)  
W odróżnieniu od wspomnianego już wcześniej pudełka, nie chciałam barwić drewna glimmer glamem, wolałam zachować jego jasny kolor. Jednak w oryginale kolor był zbyt intensywny, musiałam więc zastosować niezastąpione w takich przypadkach gesso. Za pomocą wilgotnego pędzelka nabierałam gesso ze słoiczka i malowałam drewienko. Malowanie rozwodnionym gesso ma dwie podstawowe zalety:
1. Pięknie rozjaśnia i uwydatnia strukturę drewna
2. Schnie błyskawicznie (w porównaniu z farbą akrylową) :)
Całkiem niedawno kupiłam sobie trochę zawieszek do biżuterii. Ostatnimi czasy bardzo popularne są medaliony, broszki i pierścionki z haftem. Z takim właśnie zamiarem kupowałam tę bazę... Jak widać, znalazłam dla niej inne zastosowanie :) Ten piękny motyw nie mógł zostać na papierze! Na zdjęciu tego nie widać, ale przy zalewaniu obrazka glossy accents dostały mi się tam bąbelki powietrza, ale zupełnie się tym nie przejmuję, bo dodaje to zawieszce dodatkowego "vintydżowego" wyglądu :) A na brzeżku przysiadł motylek wycinany z tego samego arkusza. Nic się nie zmarnuje u mnie ;)
Po drugiej stronie przybornika (po raz kolejny) umieściłam wycinaną dziewczynkę/wróżkę/elfa. Pracy przy tym sporo, przyznaję, ale efekt jest wart wysiłku. 

Zwróćcie uwagę jak super wygląda wycięty z papieru motylek przyklejony nad motylkiem z kalkomanii :)
Przód przybornika ozdobiłam za pomocą cudnej zawieszki - nożyczek (kupiona razem z akcesoriami biżuteryjnymi). Do tego dwa Primowe kwiatki, garść wycinanek, perełek, kryształków i naklejka z hasłem motywującym. Gotowe! Moje pędzelki będą teraz miały gdzie pomieszkiwać :)

Pozdrawiam serdecznie wszystkie scraperki! Nie wiem jak wy spędzacie ten dzień, ale ja zapraszam na kanał Ustream Primy. Przez cały dzień powstają tam cudne projekty, można podłapać różne ciekawe pomysły i techniki, a przy okazji to ćwiczenie intelektualne, bo wszystko jest rzecz jasna po angielsku ;) Do usłyszenia!

czwartek, 2 maja 2013

Liftogra #4

Dużo się ostatnio w moim życiu dzieje, czasu na twórczość prawie nie mam, a lista projektów do wykonania robi się coraz dłuższa. Dodajcie do tego jeszcze coś na kształt przesilenia wiosennego (dopiero co się zaczęła tak na serio, a już mnie męczy!), ech...
Ten scrap przygotowałam tak właściwie w dniu publikacji ostatniego posta, ale czasu na zgranie zdjęć z aparatu nie miałam aż do dzisiaj. I raczej nie musicie się spodziewać dużego ruchu na blogu przez najbliższe 2 tygodnie, bo przygotowujemy się do chrzcin młodej. Wyszło tego ponad 20 osób wyłącznie najbliższej rodziny, więc roboty będzie trochę... minusy dużej rodziny.


Rozpisałam się nie na temat... Scrap prosty, z pogubionymi kilkoma warstwami, bo jakoś ograniczoną liczbę dodatków w pasujących kolorach miałam. Oryginał w wykonaniu Debbi Tehrani jest zdecydowanie bardziej powalający. Prace dziewczyn też o wiele fajniejsze niż moja... no cóż, nie narzekam akurat na to, bo to rzecz oczywista ;) Pracę utrudniał mi fakt, że nie mogłam używać stempli, ponieważ pracę zgłaszam na wyzwanie słoneczne 3rdEye.

Dziękujemy za uwagę! Miłego długiego weekendu!

wtorek, 16 kwietnia 2013

Liftogra #3

Udało mi się znaleźć zagubione zdjęcie o którym pisałam ostatnio :) To chyba jakaś odmiana prawa Murphy'ego, bo jak tylko coś zgubimy i napiszemy o tym publicznie (albo jak tylko kupimy nowy egzemplarz tego czegoś), to zagubiona rzecz cudownie się odnajduje.
Bądź co bądź, możecie już zobaczyć mój lift pracy Brises. W sumie to nawet podobny, ale tym razem daleko, oj daleko odeszłam od pierwowzoru ;) Przynajmniej wykorzystałam pewne bardzo stare die-cuty i naklejki. Ciekawa jestem z jakimi zamiarami ja je wtedy kupiłam, hmm, takie dziewczęce wzory i kolory...

Pozdrawiam i do usłyszenia niedługo!

niedziela, 14 kwietnia 2013

szaro, biało i miętowo

Witam wszystkich! Pewnie spodziewaliście się w ostatnich dniach kolejnego liftu. Ja też się spodziewałam, jednak druga fala grypy żołądkowej przetoczyła się przez naszą małą rodzinkę i skutecznie pokrzyżowała mi plany twórcze. A po grypie przyszłą kolej na pecha. Wybrałam sobie zdjęcie i położyłam na stole z myślą, że "jutro" resztę szybko wybiorę i zmontuję w całość. Wybrałam wszystkie papiery i dodatki potrzebne w pracy, sięgam po zdjęcie i... nie ma go! Cóż, nadrobię jak tylko je znajdę ;) A tymczasem zapraszam do obejrzenia prac dziewczyn na blogu.

Ale żeby nie było tak zupełnie pusto przygotowałam karteczkę. Jedną, ale na 3 wyzwania ;)
1. Wyzwanie na kartkę "rogatą" na Scrapujących Polkach,
2. Bling it, czyli wyzwanie na kartkę z połyskiem w UHK Gallery (użyłam stickles i mini kryształków),
3. Wyzwanie #8 w Paperii.



Dziękujemy za wszystkie odwiedziny!  Do zobaczenia wkrótce!

piątek, 5 kwietnia 2013

Liftogra#2

 Zaraz zobaczymy kto tutaj ma sprawne oczy i wypatrzy wśród różowości moją małą słodzinę ;) 

Dzisiejsza praca to lift pracy Dziwolonka.  Odeszłam w kilku miejscach od oryginału, ale lifty przecież lifty nie muszą być kropka w kropkę. Źle będzie dopiero wtedy, kiedy nic nie będzie przypominało pierwowzoru ;) Korzystając z okazji zapraszam na blog, na którym zebrane są wszystkie lifty uczestniczek wyzwania.

 Zdjęcie średniej jakości, wiem o tym dobrze. Ale cóż poradzić gdy aura (i umiejętności) nie sprzyja(ją)?
 Pozdrawiamy i zapraszamy ponownie!

 PS. Jeśli korzystacie z czytnika Google to już na pewno wiecie, że niedługo usługa przestanie być dostępna (a już teraz nie ma jej czasami na pasku usług Google, nie ma jej w zakładce więcej, ani nawet w jeszcze więcej). Wypróbowałam Feedly, ale jakoś mi nie podszedł- zawiesza mi przeglądarkę w trakcie przeglądania blogów bez wyraźnej przyczyny, co skutkuje zamknięciem programu, a co za tym idzie wszystkich otwartych kart. A ja zwykle robię kilka różnych rzeczy na raz (min. słucham różnych rzeczy na youtube) i jest to bardzo denerwujące kiedy coś mi w połowie przerywa czynność. Dlatego od dziś testuję Bloglovin i jak do tej pory jestem zadowolona- jeszcze nic mi nie wyłączyło przeglądarki :) A jakby ktoś mnie szukał, to zapraszam :)

wtorek, 2 kwietnia 2013

metki

Dzieci lubią metki! Tak przynajmniej twierdzą amerykańscy naukowcy. Kiedy patrzyłam jak młoda wciąga metkę od jaśka z ikei (wielkości ok 1/3 poduszki), pomyślałam, że to prawda. Widzieliście w poprzednim poście moja nową "włóczkę". O skromnych umiejętnościach szydełkowych tez już pisałam. Dodajcie to wszystko do siebie, a już będziecie wiedzieć co tam ze zpagetti wykombinowałam ;)
Ta da! Bardzo prymitywna ciumkatka :)

Twór o rozmiarze mniej więcej 15x15 z dowiązanymi kilkoma wstążeczkami i koronką przekazałam dziecku. Kicha! Bez wstążek wywoływało moje małe dzieło więcej zainteresowania. No cóż, po odwiązaniu wstążek będzie z tego tez świetna podstawka  pod garnek ;)

Niestety z powodu choroby mamy opóźnienie w publikowaniu, tworzeniu, a nawet w sprzątaniu i gotowaniu! Miejmy nadzieję, że niedługo, zgodnie z "harmonogramem" będziecie mieli po co tu zajrzeć ;)
Pa! Dziękujemy za wszystkie odwiedziny i komentarze!

czwartek, 28 marca 2013

Liftogra#1

Witam w ten piękny, słoneczny poranek!

Dziś zaczyna się "nowy rozdział" w historii mojej i tego bloga- zapisałam się do grupy liftującej LO! Od dziś, w regularnych, mniej więcej tygodniowych odstępach będę zmuszona robić scrapy ;) Pomoże mi to zniwelować choć część zachomikowanych papierów, a mam ich dużo, oj, za dużo. No i zmusi do myślenia, używania wszystkich tych kurzących się cudów i przede wszystkim pisania tutaj, na blogu :)

Nie wiem czemu, ale na początku oryginalny scrap Belindy mi się nie podobał, ale z czasem się do niego przekonałam. Siadłam do biurka i lift zrobił się praktycznie sam (choć zajęło to prawie 4 godziny). Mam nadzieję, że sobie przypomnę jak się szybko scrapuje ;)
Wykorzystałam: papiery Collagepress (ło matulu, już 3 lata temu kupione, leżały i czekały na me zmiłowanie) i alfabet Websters Pages (to jeszcze dawniej kupione, olaboga!) ze scrap.com.pl, tickecik TH, kwiatki różniste Prima (pamiętacie woreczki Bitty Bag? to z takiego czegoś pochodzą moje kwiatuchy; toż to prehistoria!), naklejki 7dotStudio (stare, bo z pierwszej kolekcji, ale i tak młode w tym towarzystwie), glimmer glaze i glimmer misty, resist canvas Prima i memo pin TH (chyba jedne z najmłodszych w zestawieniu), taśma dekoracyjna, elementy biżuteryjne, kwiatuszki z masy MS i serwetka z wykrojnika.

A tak z innej beczki to ostatnio szydełkuję. Macham tą łapą, odciski od szydełka mam już na palcach, ale mi nie przechodzi! a ja bym tak chciała pohaftować troszeczkę, ale z szydełkiem w łapce się nie da :( Wynikiem tej mojej obsesji było zamówienie kolejnych kordonków i Zpagetti. Jak tylko to zobaczyłam to poczułam, że już teraz natychmiast "Muszę to mieć"! Co ja z tego zrobię, przecież ja jeszcze tak mało umiem na szydełku! Ale jak tylko zobaczyłam "kłebuszek" w łapkach młodej pojawił się pomysł. I nawet go zrealizowałam :) 
Efekt dziubania pokażę jutro, a na razie zostawiam wam małego potwora i Zpagetti :)


wtorek, 19 marca 2013

cześć miodku

Dziś wpadam na szybko pokazać słoneczną karteczkę na wyzwanie 3rdEye. Może ten żółty kolor z kartki zachęci słonko do pokazania się i roztopienia tego białego paskudztwa, które zabrało mi moją wiosnę.

Dlaczego taki tekst, kolor i taki tytuł posta? Za długo by tłumaczyć. Oglądajcie fotki ;)


Papier do akwareli potraktowałam żółtym tuszem kreślarskim żeby zrobić sobie ciekawe tło. Potem stemplowałam delikatnie moim plastrem miodu, dodałam wycinanki z Wycinanki, pochlapałam dodatkowo tuszem, dodałam kropeczki z perlen pena i rozsmarowałam na kartce foam clay (jakby ktoś pytał co to, to jest taka śmieszna masa  z kuleczkami w środku, która schnie na powietrzu; bardziej zabawka dla dzieci niż dla skraperki, ale efekt tutaj uzyskałam fajny dzięki niej), dodałam wycinany wykrojnikiem napis i pszczółki (z takiego śmiesznego wykrojnika Cherry Lynn).

Od 3 tygodni kuba siedzi w domu uziemiony przez zapalenie oskrzeli, ale już w czwartek wracamy do normalnego rytmu dnia, czyli witaj przedszkole! Dosyć zimy! Wiosno wróć!

czwartek, 28 lutego 2013

pudełeczko

Raz na jakiś czas moja siostra podrzuca mi drobiazgi znalezione w domu do ozdobienia. Dzięki temu ratuję przed śmietnikiem sporo drobiazgów ;) Kilka miesięcy temu dostałam od niej bardzo fajne drewniane pudełko. Gdyby nie plama z jakiejś ciemno brązowej bejcy czy farby byłoby całkiem ładne nawet przed moimi przeróbkami. Ale drewno było jasne, a plama ciemna, więc nie wyglądało to najlepiej. 
Pudełko leżałoby u mnie jeszcze długo nieozdobione, ale zmobilizowana wyzwaniem na blogu sklepu scrapek.pl wzięłam się do pracy i oto jest!
 Piękne papiery Prima Nature Garden dodały pudełeczku magicznego charakteru!
 Tajemnicza drobna postać...
 ...błyszczące dodatki...
 .. i dodające charakteru ślady "defektu". Magia!




A w środku schowały się kwiaty i wycinanki z wykrojników. Powstała piękna ozdoba na biurko, a gdyby nie ja pudełko trafiłoby na śmietnik!


Obowiązkowy banerek :)
Pozdrawiam gorąco!