poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Liniejący widelec i karteczki

Pewnie zainteresował was tytuł tego posta, liniejący widelec. Otóż zdjęcia widelca z poprzedniego posta były robione praktycznie tuż po nałożeniu preparatów i nie było takiej opcji, żeby crackle accents zaczęło pękać. Odłożony na szafę przeleżał sobie 2 dni, aż zabrałam się za robienie zdjęć zbliżeniowych, jako uzupełnienia do wstawki na SP . Nawet sobie nie wyobrażacie jaką miałam minę kiedy tylko go zobaczyłam!

dla przypomnienia widelec przed
 Image Hosted by ImageShack.us

i widelec po...
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us

No, nieźle mi zaczął linieć, nie?

A jako podsumowanie weekendu spotkaniowego u Vernon pokazuję swoje karteczki robione ze ścinków :)  Zrobiłam ich najwięcej, ale są takie zwyczajne, nie jak karteczka sasilli czy kędziorka... No i niby z dzieckiem przyjechałam (tajemniczy rodzynek ;) ), ale ciocie się nim bardzo pięknie opiekowały :)
Image Hosted by ImageShack.us

twór pierwszy
Image Hosted by ImageShack.us

twór drugi według mapki zaproponowanej przez dziewczyny
Image Hosted by ImageShack.us

twór nr 3 z wykorzystaniem mojego prywatnego wykrojnika serduszko (tak, nie mam maszynki a mam wykrojniki ;) ). Napis dodany w domku :)
Image Hosted by ImageShack.us

i ostatnia karteczka z wykorzystaniem pięknych różowych lilii stąd.
Image Hosted by ImageShack.us.


Zapraszam już niedługo na odsłonę pewnego planu lekcji :)

1 komentarz:

Niebiesko_Oka pisze...

Przeurocze karteluszki!
:D
A z pękającym ustrojstwem już tak jest,
że kiedy powierzchnia śliska - to nie przywiera do niej.