czwartek, 23 sierpnia 2012

witamy!

Witamy z   fejferkowa  w powiększonym składzie! Dziś mijają równe 4 tygodnie odkąd na świecie pojawiła się nasza perełka, Małgosia.
Nie chciało się dziecko rodzić, nie chciało :) 41 tygodni w brzuchu to było dla niej mało. Nawet w ostatnim akcie desperacji obróciła się i nogami zapierała :D

 Ale z taką fajną rodzinką da się żyć i teraz jest nawet zadowolona z tego, że jest już po tej stronie mamy.
Ja też  nie mogę narzekać na to, że już mam ciążę za sobą (zdecydowanie gorzej przeszłam niż pierwszą, ale tutaj miało wpływ kilka czynników, min. to, że termin miałam na lato i najgorsze upały zaliczyłam z ogromnym brzuchem, oraz to, że nie mam już 22 lat). Chwilami brakuje mi czasu dla siebie, na jakieś hobby, na sen, ale nie oddałabym Gosi, żeby korzystać z tych drobnych przyjemności!

Teraz dla porządku pokażę jeszcze słoik TUSALowy ze stanem z lipca i sierpnia.
W lipcu nie przybyła chyba żadna nitka- po postawieniu 5ciu krzyżyków zamykały mi się oczy i spałam w najlepsze, mimo moich najszczerszych chęci haftowania ikony. Oto i słoik lipcowy:
24 lipca udałam się do szpitala na oddział patologii ciąży (to niezdrowo tak długo w ciąży chodzić) i zabrałam ze sobą mały zestawik dimensions (niedługo pokażę skończony, o ile młoda da mi skończyć). Kilka reszteczek wylądowało w słoiku z tej okazji, ale szału nie ma ;) Słoik sierpniowy:
Pozdrawiamy wszystkich zaglądających tutaj ludziów! Do usłyszenia wkrótce!