Wreszcie wszystko wróciło do normy :) Dziecko w szkole, mąż w pracy i można zabrać się za przyjemności bez większych wyrzutów sumienia :P
Do pokazania mam dużo, chociaż nie na swoich startach z wyzwania. Mąż należy do osobników drażliwych i niestety po użyciu jednej długości nitki musiałam szybciutko ukryć haft, żeby się nie zorientował, że coś nowego zaczęłam ;) Ale wszystko już zaczęte i nawet udało mi się wykończyć syrenkę zaczętą 5 stycznia :D
Tak jak wspominałam, dokonałam kilku zmian we wzorze. Po pierwsze do jednego z niebieskich odcieni dodałam blending filament od Madeiry, który leciutko połyskuje od czasu do czasu. Do tego środek kwiatka zrobiłam z koralików :) Córze się podobała tak bardzo, że aż krzyczała na mnie żebym haftowała :D A teraz, kiedy syrenka jest skończona mam jej zrobić więcej. Dobrze że kupiłam wszystkie z serii :P
Zastanawiam się nad formą wykończenia syrenki. Mogłabym wsadzić ja w ramkę, ale mogłabym też zrobić z niej kostkę. Kostka to popularna forma wykańczania prac i tutorial możecie obejrzeć tutaj. Niestety po angielsku, ale chyba dacie radę :) Mogłaby też być podusia, ale raczej niewygodna przez koraliki ;)
Na dzisiaj wystarczy już tego dobrego, wracam do mojego HAEDa, którego powinno udać się pokazać za kilka dni :)
Do zobaczenia!
Bardzo ładna syrenka.
OdpowiedzUsuńUrocza syrenka, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńurocza maleńka :)
OdpowiedzUsuńAle słodka! Pięknie to zrobiłaś! Czekam na więcej! ♥
OdpowiedzUsuń