Oj tak, przybywa :) Po pierwsze przybywa mojej ikony. Krzyżyk do krzyżyka i obraz się po malutku wyłania :)
Dalej białego pola jest strasznie dużo, ale wierzcie mi, przybyło co najmniej tysiąc i kilkaset krzyżyków :) To widać na wzorze. Gdybym nie musiała pruć 3 razy jednego z napisów (za każdym razem myliłam się w innym miejscu) to miałabym więcej. Dziś postaram się wypełnić księgę do końca :)
Po drugie przybywa niteczek w słoiczku. Zdjęcie z dzisiaj, bo wieczorem już nie miałam siły na zabawy aparatem. W porównaniu do słoiczka sprzed miesiąca widać zdecydowaną poprawę :)
No a poza tym przybywa papierowych wytworków
Do zobaczenia niedługo!
Czekam na więcej krzyżyków bo zapowiada się cudnie a twory papierowe świetne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja cie !!! ale dziubdziania .... ale wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńREWELACJA! PODZIWIAM! Ale to będzie piękne! :-) Pracowita z Ciebie pszczółka! :-)
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście płodny masz teraz czas i oby tak dalej :-) I powiem Ci, że bardzo intrygująco wygląda ta dłoń trzymająca... przykazanie miłości? Jakby z obrazu wystawała i jak dla mnie, w tym miejscu mogłabyś zakończyć pracę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!