W tym roku nie zaplanowałam długiego urlopu, a szkoda, bo myślami już dawno odleciałam do jakiegoś spokojnego miejsca...
Polecicie ze mną?
Zapraszam na przejażdżkę gdzieś daleko, balonem z pudełka po zapałkach (zgodnie z 2 wyzwaniem c4y w cyklu projektanckim)
Skrytka na pamiątki z podróży w czasie... :) Zamykana na magnesik.
Fajnie mi się pociapało farbka pękającą :)
Papierki oczywiście z Crafthouse, do tego tusz distress, distress stickles, crackle paint i crackle accents.Wiem, zdjęcia ciemne, ale jak je bardziej rozjaśniałam to strasznie przekłamywało kolory :(
Przy okazji pochwalę się, że otrzymałam wyróżnienie One Lovely Blog Award od Lothluin (swoją drogą to miłe, że hafciarki jeszcze o mnie pamiętają chociaż mało u mnie ostatnio nitkowych rzeczy powstaje :)) :) Ale wybaczcie, że nie puszczę go dalej, ponieważ:
a. więcej niż 7 faktów o sobie to już kiedyś podawałam ;)
b. wymienienie tylko 16tu blogów to jakaś kpina! Blogów które podziwiam i regularnie podglądam jest już 924 i liczba ta ciągle się zwiększa, ponieważ w sieci co chwila powstają miejsca, gdzie takie kreatywne osóbki jak TY drogi zaglądaczu, prezentują swoje śliczne prace! Już wiadomo czemu tak mało komentuję na blogach ;)
Tak więc wybaczcie mi, że wyłamuję się z zabawy. Mam nadzieję, że nikogo tym nie urażę.
Pudełka po zapałkach przerabialiśmy w zerówce na schowki na poznawane litery i cyfry, ale takie efektowne to one nie były.
OdpowiedzUsuńUrocze pudełeczko!!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :)
:*
Rewelacyjne pudelko.
OdpowiedzUsuń