Wczoraj naszła mnie po pracy niepowstrzymana chęć pracy na papierach Prima Marketing z kolekcji Madeline, kupionych jakiś czas temu w scrap.com.pl. Traf chciał, że akurat w tym samym pojemniku co papiery miałam pokolorowaną odbitkę mojej magnolijki, której sukienka, niestety, nie pasowała mi zupełnie do żadnego papieru. Raz dwa odbiłam stempelek jeszcze raz i miałam nową wzorzystą sukieneczkę dla mojej panny :)
Dziś mam ochotę pobawić się distressami, o!
Zdjęć nie widać, Słońce :*
OdpowiedzUsuńjuż widać :) blogger miał focha na linka z galerii flickrowej...
OdpowiedzUsuńŚlicznotka, warto było poczekać :)
OdpowiedzUsuńŚliczniutka :) ja ostatnio zaniedbałam moje Tildunie :(
OdpowiedzUsuńBuziole
jaką ma śliczną sukieneczkę!!! urocza karteczka!!!
OdpowiedzUsuńSłodziutka...
OdpowiedzUsuńŚliczniutka ta ślicznotka :-)
OdpowiedzUsuńUrocza kartka!!!
OdpowiedzUsuń:*
Super! Te napisy w kółku rzuciły mi się w oko :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysl, zamiast kolorowania odbijanie stempla na wzorzystym papierze.
OdpowiedzUsuń