Dzisiaj wpadam na szybko pokazać swoje marcowe bombeczki i zmykam do pracy. Niestety, w tym miesiącu nie starczyło mi czasu na dodatkowy hafcik, ale mysia jest na tyle fajna, że postaram się ja w nadchodzących miesiącach wyhaftować i dołączyć do szybko rosnącej kolekcji świątecznych hafcików do wykończenia. Może uda mi się wreszcie wygospodarować trochę czasu w weekend...
A tak poza tym to chwilowo mam brak czasu na wszystko, do tego problemy ze zdrowiem, zepsuty samochód i mnóstwo stresu, więc nastepny post pewnie pojawi się dopiero przy okazji publikacji światecznej Choinki 2018.
Anette - na samplerze są francuskie napisy dentelles, crochet, aiguille, fuseaux. Co znaczą poza oczywistym crochet nie mam pojęcia :P I tak, to pyza :) Do zdjęcia pilnuje tylko nitek, a na co dzień trzyma mi też wzór :)
Dziękuje za wszystkie odwiedziny i komentarze. Pozdrawiam i do usłyszenia!
Agnieszka
Hafciki super. I stan posiadania wzrasta z każdym miesiącem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzy ja już pisałam, że bardzo podobają mi się krzyżykowe maleństwa? Dzięki za odpowiedź co do napisów na samplerze i o Pyzę :-)
OdpowiedzUsuńUrocze a kupka faktycznie rośnie :)
OdpowiedzUsuńNiezła kolekcja się już uzbierała :).
OdpowiedzUsuńNiebieska bombka super się prezentuje :).
Mam nadzieję, że masz już więcej wolnego czasu i mniej stresów ...