Tak sobie przez ostatni miesiąc siedziałam i czytałam co mi w ręce wpadnie, że z większością swoich zakładek musiałam się niestety pożegnać (nie mam pojęcia co ja z nimi robiłam, że aż tak się zniszczyły). A że ostatnio wpadłam w szpony czytelniczego nałogu i zakładki potrzebne mi są co najmniej tak bardzo jak chleb to przygotowałam sobie kolejne dwa egzemplarze. Tym razem kolorystyka i tematyka około-walentynkowa :) Piękny cytat odbity z różowego stempelka agaterii oto jest miłość.
A jako bonus powiem, że dużo ostatnio haftuję- postanowiłam ukończyć jeden z haftów na tegoroczny konkurs DMC "inspirujemy kolorem" (regulamin i karta zgłoszeniowa dostępne na stronie Muzeum Włókiennictwa). Mam nadzieję że przed upłynięciem terminu zgłaszania prac uda mi się skończyć. A nawet jeśli nie, to zawsze będę miała piękny obraz do powieszenia w domu :) No i słoik tusal-owy się dzięki temu zapełnia :)
Chwalić się wam postępami w pracach?
Słodkie zakładki :)
OdpowiedzUsuńChwal się, chwal....
Oczywiście, że chwalić!!!
OdpowiedzUsuńZakładki cudnej urody, moje zakładki też są w ciężkim stanie ale chyba wynika to z mojego całkowitego oddania książce - czasami jak czytam z przejęciem, potrafię nawet nieświadomie podgryzać zakładkę :)
aga to ja trzymam kciuki by sie udało , bo ikona jest przepiekna !!! wiem co mówie bo widziałam na własne oczy .
OdpowiedzUsuńJa chyba z niczym nie zdążę w tym roku - juz kilka lat myślę o wysłaniu jakiejś pracy , ale nigdy nie wiem co
wspaniałe!
OdpowiedzUsuńFajne zakładeczki! Tak - zakładek zawsze jest zbyt mało! ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczne zakładki:) Chwal się chwal jak najbardziej !!!
OdpowiedzUsuńChwalić, chwalić!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Piękne są!!!
OdpowiedzUsuń:*