Tym razem wracam z niebytu w mało sprzyjających okolicznościach, przy okropnym bólu głowy który utrzymuje się praktycznie dzień w dzień od miesiąca. Dzisiaj wreszcie zapisałam się do lekarza, może uda się mnie szybko zdiagnozować, bo jest mi bardzo ciężko dłużej to znosić (dzisiaj przez kilkadziesiąt sekund stałam pod klatką, żeby sobie przypomnieć w jakiej kolejności wciskać kod). A od jutra zjazd, nie wiem czy dam radę wysłuchać choć jednego wykładu.
A z bardziej wesołych wiadomości, to od przyszłego piątku zaczynam pracę. Przez ostatni tydzień całe przedpołudnia i wczesne popołudnia spędzałam z synem w przedszkolu, żeby się do niego przyzwyczaił. Jest tam bardzo miło, jedyny mój problem polega na tym, że nic innego w tym czasie nie mogę robić.
Zapisałam się też na candy, ot tak na osłodę życia u:
-Pasjonerii
-Ipsy
-Neverending Story
-Ani Koniecznej
-Moniki
-Zielonookiej
-Rybiookiej
-na blogu krzyżykixxx
Czas na zaległości :)
W grudniu zakończyła się wymianka zawieszkowa u Sebastiana. Miałam zaszczyt przygotować zawieszki dla Kasi, która tworzy przecudowne hafciki. kto jest ciekawy jej talentu zapraszam na jej blog. Ja jeszcze nic z tej wymianki nie dostałam i chyba już nie dostanę. za to mogę pokazać jak wyglądały moje zawieszeczki dla Kasi.
zapakowane w woreczek z tym samym motywem
Zrobiłam też kilka wpisów do wędrujących albumów. dziś tylko dwa, bo mi się zdjęcia zapodziały gdzieś na dysku...
Wpis dla Milqin do jej wedrownika podróżnego
uzyłam: crackle accents, journaling tickets TH, papier BG, szary papier pakowy, papier ścierny, czarny pisak, stempelek prima, kwiatki (przetarte papierem sciernym są teraz lekko zamszowe w dotyku), ćwieki, naklejki websters i tusze od scrap.com
oraz wedrownik magdy-flynn migawki zycia codziennego. wpis może w stylu odbiegającym od wskazań, ale pięć razy do tego podchodziłam i nijak nie chciało wyjść inaczej :/
skład: papiery BG, biały brystol, cienkopis
PS. A już naprawdę niedługo będzie u mnie małe candy :)
PPS. Dziękuję wszystkim za życzenia świateczne :)
Aga, Ty naprawde weź się za tę głowę, to nie przelewki... zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka:)
OdpowiedzUsuńA synka masz przeuroczego! :)
Piękny wpis :) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń