Nie mam pojęcia czy to już uzależnienie? Jak do tej pory co roku zdarza mi się dekorować co najmniej jeden domek dla ptaków. Dwa lata temu zrobiłam jeden, w zeszłym roku aż jeden, dwa. W tym roku dzisiejszy domek jest drugi, pierwszy był ten.
Choroba, uzależnienie, czy może miłość?
Domek ozdobiony przez: papiery Crafthouse Love Songs, papierową taśmę z napisami, perełki w płynie, wykrojniki Memory Box, Marianne Design, Nellie's Choice, materiałowe róże na taśmie, itp.
I jak myślicie: walczyć z tym, leczyć, czy może robić więcej? Jeśli z tym walczyć to piszcie szybko, bo upatrzyłam sobie następny domek :)
Do usłyszenia niedługo!