Scrapa wrzucam osobno, żeby dodać go na listę crafthousowych fanów, bo nie można do jednego posta podlinkować dwa razy :P
Scrap powstał bardzo szybko. Chyba te papiery są zaczarowane, bo właściwie sam się robił ;)
Na zdjęciu mój bączek złapany na przytulaniu swojego gwiazdkowego prezentu. Było to miesiąc po 3 urodzinach młodego, dlatego na skrapie pojawiła się trójka (podpatrzyłam to z ostatniego skrapa Karoli)
Miejsce na journaling zostawiłam chwilowo puste, jak odnajdę swój cienkopis to uzupełnię :)
Materiały użyte (poza owczymi papierami z Crafthouse): taśma w nutki, alfabet Graphic45, crackle accents (uwaga! odbarwia papiery crafthouseowe, ale nie jakoś drastycznie i można z tym żyć), tusz distress, glimmer misty, wskazówka, memo pin i bilecik Tima Holtza.
Wczoraj wieczorem przenosiłam swoje przydasie do szafy w pokoju dziecka. zrobiłam przy okazji porządki i mam wszystko poukładane. Jedynym minusem jest to, że teraz mam dalej do stołu i przez kilka najbliższych dni chyba nic nie będę robić- zresztą pogoda też nie zachęca do robienia czegokolwiek poza spaniem. Chwilowo więc robię sobie kilkudniową przerwę, ale zapraszam w piątek, na odsłonę kolejnego wyzwania Digi-Scrap!
PS. Na blogu craftujących warszawianek krótki "wywiad" ze mną :) Zapraszam!
PS. Na blogu craftujących warszawianek krótki "wywiad" ze mną :) Zapraszam!
super scrap :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, prawie monochromatyczny scrap! Podoba mi się kolorystyka ogromnie.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny :)
OdpowiedzUsuń