Wreszcie! Nadganiam z zaległościami zlotowymi :) Dziś szybciutko pokazuję, bo zaraz nie będę miała dostępu do komputera, swój przepiśnik zgłoszony na konkurs Lemonade i LOsek robiony na warsztatach Finn..
Przepiśnik w moich kochanych błękitach, z kolorowaną Tildą na okładce. Ciut wstążeczki, kilka guziczków, gdzieniegdzie perełki w płynie, w środku dekorowany tekturowymi sztućcami ze Scrapińca, papierową koronką w serduszka oraz stemplowany w przeciwległych rogach tycią babeczką i jest :) Nie jest dla mnie, ale dla mojej kochanej babci, na przepisy na jej najpyszniejsze ciasta i ciasteczka!
No i moja praca z warsztatów :)
Jednak już muszę uciekać i relacji ze zlotu nie będzie ;)
Do usłyszenia niedługo!
No nie! ten przepiśnik jest rewelacyjny i na dodatek błękitny :D
OdpowiedzUsuń