Dla dziadków i jeszcze coś

Moi dziadkowie obchodzą imieniny tydzień po sobie i nigdy nie życzą sobie niczego na prezent, ale nie można tak przecież z pustymi rękoma przychodzić na imprezy do dziadków ;) Dlatego zrobiłam dziadkom wspólną kartkę (chyba się łapię na wyzwanie scrapujących polek na kartkę potarganą i warstwową, ale się jeszcze upewniam ;) )

Użyłam: motylek MS Monarch Butterfly z zapasów dziurkowanych od Zuzy, papierowa serwetka, ćwieki miedziane mini Makeing Memories, brązowa wstążka i od Endiego, mojego ukochanego sprzedawcy (Iwona, nie musisz być zazdrosna ;) )  : papier Latarnia Morska Emma i Fanny, tusz jasnobrązowy tej samej marki, tagi z kolekcji botanicabella od Graphic45.

Do tego postanowiłam dorobić coś z moim kochanym szkrabem, żeby dziadkowie byli "na bieżąco". Akurat wywołałam nowe zdjęcia, ale wybrałam coś na ochłodę na zapowiadane w najbliższym czasie upalne dni.

Użyłam: papier ILS z kolekcji Zeszyty II, distress stickles niebieskie, koronka niebieska z majowego kitu ILS, kropki akrylowe, wytłaczarka dymo, dziurkacz śnieżynka TESCO, folia magnetyczna ze Świata pasji oraz piękna naklejka :koronkowa" primy od Endiego (w tej chwili niedostępna, bo została wykupiona na zlocie ;) )

Dzisiaj też udało mi się wreszcie skończyć wpis do kolejnego wędrującego albumu "Gdy miasto śpi". Bardzo długo nie mogłam się zdecydować co tam umieścić, bo zwykle ja zasypiam przed resztą miasta. Ale czasem zdarza mi się zachorować na bezsenność i leżeć przez pół nocy w łóżku nie mogąc zasnąć...

Użyłam: papiery ILS z kolekcji Oblicza barw, stemple różne w tym wróżka z Polpompu (wkrótce LEMONADE), ćwieki Rayher i Latarnia morska (z wiadomego sklepu), kwiatki też Latarnia Morska (również z wiadomego sklepu ) oraz dziurkacz dalprintu narożny.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie! Oby jutro była tak piękna pogoda jak dzisiaj...