Prace nad nią trwają już ponad 2 miesiące. Tak wyglądała 8 marca
Natomiast dzisiaj jest już tyle, na oko tak z 7% całości. Trochę to przygnębiające, bo licząc, że na wyszycie jednej kartki potrzeba około 3 miesięcy, a kartek jest 8 to wykonanie tego hafciku zajmie mi 24 miesiące :/
Codziennie staram się postawić choć kilkadziesiąt krzyżyków, ale kiedy jest ich ponad 76 tysięcy (dokładnie 320 x 240 = 76800) prawie wcale tego nie widać. A teraz jeszcze zbliżają się piękne, ciepłe dni, i nie będzie mi się chciało wyszywać tylko tego obrazu... co oznacza ukończenie go za ponad 2 lata (no, chyba, że nagle zostanę przykuta do łóżka i nie będę miała nic innego do roboty tylko stawiać kolejne xxx :) ). Ale w związku z wyzwaniem Miszelki (link do jej bloga z opisem akcji w poprzednim poście) postaram się częściej przysiadać nad ikoną i troszkę nadgonić prace :)
A żeby nie było w tym poście samego gadania, pokażę wam coś, co wczoraj nam się rzuciło w oczy i zaskoczyło nas bardzo pozytywnie :) No bo, czegoś takiego się w naszym kraju nie spodziewałam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dobrze że jesteś!