i nawet coś robię. Ale zdołowana jestem nagłą śmiercią swojego teścia, który odszedł od nas 06.07.2009 w wieku 52 lat.
W ramach przełąmania tego marazmu, który ogarnął mnie i "pożerał" w ciągu ostatnich tygodni sięgnełam do swoich scrap-zabawek i oto co mi wyszło.
Domek ptasiorkowy dla siostry na jej 18 urodziny (obchodziła je w dniu pogrzebu, więc nawet tortu jesczze nie było z tej okazji, jakoś nikomu się nie chce :( ). Taki sobie mi wyszedł, bo daszku zapomniałam przycieniować (sierota ze mnie :/)
I jeszcze wczoraj stworzyłam sobie takiego malutkiego scrapka 20x20 "na poprawe humoru". Zdjęcie kiepskie, ale mnie dziecko szarpało za ręke i lepsze nie chciało mi wogóle wyjść :/
Mam nadzieję, że szybko wróci mi humor i znowu wpisy zacznął sie pojawiać częściej i będe miła wam więcej rzeczy do pokazania.
[tak nawiasem mówiąc to mam coś jeszcze, ale to na prezent, więc nie pokażę :P ]
Domek przepiekny!!!! Ehh scrapek tez cudny :)
OdpowiedzUsuńprzykro mi z powodu teśćia...a domek wyszedł ci cudny!!:) sama sie dziwie że jakoś tu wcześniej nie trafiłam:)))
OdpowiedzUsuńja wlasnie chcialam napisac identycznie to co Rachel!!!
OdpowiedzUsuńno z ust mi wyjela!
i to slowo w slowo!
pozdr serdecznie :)