piątek, 15 kwietnia 2016

Niezbędnik hafciarki

Witam!

Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa pod postem z ikoną :) Bardzo się cieszę, że wytrwałam w tym wyzwaniu i mam pierwszą tak dużą pracę na koncie :) 

Dzisiaj nie będzie krzyżyków, ale o jednym z wielu dostępnych na rynku akcesoriów- plastikowej ramce do haftu. Dla mnie jest to niezbędny element zasobów, choć niektórzy mogliby powiedzieć, że można bez niego żyć. Owszem, można, ale z takim urządzeniem jest zdecydowanie wygodniej pracować nad haftami ;)

Kilka lat temu zakupiłam sobie ramki do haftu angielskiej firmy R&R. Byłam z nich bardzo zadowolona i do dziś używam ich regularnie. Niestety, miałam tylko najmniejszą ramkę o wymiarach ok. 23x23 cm i ramkę 15x15 cm którą przekazałam siostrze. Mam w swoim posiadaniu także krosno do większych haftów, ale co jak potrzebujemy popracować nad jeszcze jakimś większym haftem? Krosno jest "upierdliwe" jeśli chodzi o naciąganie tkaniny, a plastikowa ramka jest banalnie prosta w obsłudze, zdecydowałam się więc dokupić większy egzemplarz. 


Postanowiłam zaszaleć i za pieniążki z imienin zamówiłam sobie w Anglii amerykańską ramkę Q-snap o wymiarach 11x17 cali. Niebo a ziemia! Jakość tych ramek jest zdecydowanie lepsza, choć muszę przyznać, że trzeba się na nie naczekać. Ramka zamówiona 18 lutego doszła do mnie 11 kwietnia, z czego tylko tydzień spędziła w drodze z Anglii do Polski. Ale teraz już jest moja i siedzi na niej mój tęczowy TBS :) A tutaj kilka zdjęć dla porównania wykonania ramek obu firm.


Już z miejsca widać, że ramki od R&R bardziej przypominają znaną powszechnie rurkę PCV niż produkt made in USA. Nie mam jeszcze opinii na temat braku "kolanka", ale nie podejrzewam, żeby jakoś bardzo wpływało na komfort użytkowania.


Zaciski mojej nowej ramki są gęsto żłobione w środku. Dzięki temu materiał ma się mniej ślizgać na ramce, w co jestem skłonna uwierzyć już na pierwszy rzut oka.


Ale największą różnice widać własnie na ostatnim zdjęciu. Zaciski do ramki R&R mają kształt literki U, natomiast zaciski od Q-snapów mają kształt literki C. Zdecydowanie czuć różnicę! A jak sobie palec przyszczypnęłam to polały się łzy ;) Niestety, moje stare ramki już ledwo trzymają tymi zaciskami, zobaczymy jak będzie się pracowało z nowym nabytkiem :) A jak będę zmuszona naciągnąć na mój nowy nabytek większą kanwę z zahaftowaną powierzchnią to użyję filcu do zabezpieczenia krzyżyków ;)

Przy okazji zaznaczę, że można spokojnie dokupić zaciski do jednej i drugiej ramki, ale nie sprawdzałam jeszcze czy zaciski od Q-snapów pasują na rurki z ramki R&R. Jeśli będą pasować to trzeba będzie przyszykować $$ i dokupić kilka na wymianę tych starych ;)

pozdrawiam wiosennie!
Agnieszka

środa, 13 kwietnia 2016

Dzieło życia!

Witajcie!
Wreszcie nastał ten cudowny dzień! Po godzinach, tygodniach, miesiącach pracy wszem i wobec ogłaszam: 

Skończyłam ikonę :D

Zaczęta została w lutym 2010. Skończona 12 kwietnia 2016. Należy zaznaczyć, że miałam bardzo duże przerwy w hafcie. Jakbym mogła tak usiąść i haftować tylko ten obraz i nie robiłabym przerw na inne rzeczy to haft zająłby zdecydowanie mniej czasu. Ale cóż, haftował się ile się haftował, kolejne obrazy powinny powstawać szybciej :)

Piękny wzór ze strony solaria-gallery.com wypatrzyłam dawno temu na forum Złotych rączek. Wiedziałam, że wyjdzie pięknie, bo kilka osób już go wtedy ukończyło, haftowałam więc bez obaw o kiepski efekt końcowy. Ikona to mój pierwszy tak duży obraz. Bałam się że wyjdzie ogromny na aidzie zdecydowałam się więc na tkaninkę o gęstości 28 ct. Haftowanie co 1 nitkę jedną niteczką muliny stanowiło na początku spore wyzwanie, ale im dłużej to robiłam, tym bardziej naturalne stawało się haftowanie taką drobnicą. Była to moja pierwsza przygoda z tkaniną inna niż aida i bardzo się cieszę że taką tkaninę wybrałam :) Była to też pierwsza praca z Kreinikiem :) 

Na końcowych zdjęciach zwróćcie uwagę na kolor tkaninki pokazującej się po bokach. Zaczęłam haft na antycznym białym, skończyłam na kremowym ;)

Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to postaram się na nie odpowiedzieć później, a teraz zapraszam na zdjęcia!




















poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Dużo wszystkiego

Witam :)

Przyznam się dzisiaj czemu tutaj nie zaglądam i nie pisze tak często jak pewnie większość by chciała. Zwyczajnie wolę haftować zamiast pisać i robić zdjęcia ;) Dzięki temu mam nadzieję szybciej skończyć rozpoczęte prace ;) 
Zamiast rozwlekać się na kilka osobnych wpisów pokaże dzisiaj wszystko na czym przybyło krzyżyków od ostatniego posta :) 

Na początek SAL kolorowanka z grupy Cross Stitch Crazy 2016 na FB. Ostatnio jak go pokazywałam miałam tylko kawałek zaczęty. Dzisiaj z rana postawiłam ostatnie 80 krzyżyków na czwartej z ośmiu stron :) Połowa już za mną i nie mogę się doczekać końca konturów :) Potem przyjdzie pora na kolorowanie. Mam już kilka pomysłów na kolory, ale poczekam z decyzją aż poznam ostateczny kształt obrazka :) Pomysł na wykończenie też mam ;)


Przed


I po :) Z widokiem na całą tkaninkę :) Kolory oczywiście zakłamane, ale nie potrafię ich uchwycić na fotce :(

Zagadka TBS ujawniona! Postanowiłam zaszaleć w tym wzorze i skusiłam się na wersję ze ściegami specjalnymi. Naprawdę, nie są tak trudne jak się wydaje i polecam kiedyś spróbować jakiś mały hafcik który je wykorzystuje :) Ostatnio pokazywałam tylko pierwszą bandę, teraz mam już 3. Chwilowo nie robię następnej, czekam aż mi mąż zmontuje ramkę do haftu. Zwyczajnie boję się uszkodzić ściegi tamborkiem a więcej ich w obecnym ustawieniu nie wcisnę :( Tak więc czekam na nową ramkę a potem będę wojować dalej ze ściegami :)


Kolejny hafcik w którym jest spory postęp to metryczka :) Misio haftuje się dość szybko, ale strasznie mnie męczy, nie wiedzieć czemu :/ 


Wieczorami, kiedy mam chwilkę czasu a nie mam już siły na drobny materiał ikony sięgam po kuchenną szafkę. Poza tym, że jest to kanwa 14 jest tam mnóstwo fajnych kolorków i używa się króciutkich kawałków nici, bo krzyżyków w jednym kolorze nie jest zbyt dużo w jednym miejscu. I tak po kilka iksów wieczorem, idziemy do przodu :)


Wzór dla przypomnienia


I po wieczornym krzyżykowaniu :) 

Pracowałam też oczywiście nad ikoną i HAEDem którego nie pokazywałam jeszcze po rozpoczęciu. Ale ponieważ post wyszedł jednak długaśny, to resztę postępów pokażę w innym poście :)

Do usłyszenia!